REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaKultura i RozrywkaKrokowsko-chicagowskie jamniki

Krokowsko-chicagowskie jamniki

-

Jamnikami jesień się zaczyna… śpiewają sobie członkowie Towarzystwa Przyjaciół Krakowa, organizując coroczny piknik w parku Schiller Woods. Ten jesienny odróżnia się od czerwcowego Wielką Królewską Paradą Jamników, w tym roku już jedenastą.

 

REKLAMA

W tradycyjnej paradzie udział wzięło wielu przedstawicieli tego szlachetnego psiego rodu. Jamniki starsze, młodsze, długo- i krótkowłose, jasno- i ciemnobrązowe, czarne i podpalane, maszerowały po czerwonym dywanie, zachęcane brawami oglądających i okrzykami właścicieli.

 

Jak zwykle, pozycje króla i dam dworu zostały wylosowane rączkami przypadkowych dzieci, tym razem dwóch dziewczynek i chłopca.

 

Paradę komentowali Krzysztof Arsenowicz i Mieczysław Kaszuba, a panie czuwające przy trofeach – Danuta Parchin i Anna Kordylewska – miały przygotowane upominki również dla najstarszego i najmłodszego uczestnika.

 

W niedzielę przypadał międzynarodowy Dzień Dziadka, więc nie zabrakło dziadków z babciami, wnukami i dalszymi lub bliższymi członkami rodziny, jako że piknik krakowski ma zawsze atrakcje dla całych rodzin.

 

Po uczestnictwie we Mszy świętej i błogosławieństwie kapłana zabrzmiał hejnał z Wieży Mariackiej, na znak, że piknik rozpoczęto. Ukazał się Lajkonik ze Smokiem Wawelskim i zaczęło się  ucztowanie. Pyszne golonki, krupnioki, kiełbaski z rożna, placki kartoflane, popijano piwem z beczki. Zarówno “Karczma Krakowska”, jak restauracja “Lutnia”, przygotowały przysmaki na każde podniebienie. Lody, melby i ambrozje z lodziarni “Melba” smakowały w ciepłych powiewach wiatru i w promieniach, mimo jesieni, ciągle grzejącego słońca. Pogoda dopisała na medal, zachęcając do biesiadowania “na polu”.

 

Tłumy przybyłe na błonia Schiller Woods znowu uczestniczyły w znakomitej zabawie tanecznej, przy znanych dancingowych utworach w wykonaniu Marcus Band. Dzieci woziła Ciuchcia Maja, a ich pomalowane buzie, szeroko uśmiechnięte, były najlepszą reklamą przygotowanych przez organizatorów atrakcji. A i licznie przyprowadzone pieski mogły swobodnie pozaprzyjaźniać się na trawie.  Taka serdeczna atmosfera udzieliła się wszystkim uczestnikom, którzy żegnając się późnym wieczorem zapewniali o świetnie spędzonym czasie, znakomitym wypoczynku i chęci uczestnictwa w dalszych inicjatywach TPK, jakie od lat współorganizuje pełna energii i pomysłów (obecnie wiceprezes) – Barbara Rybińska. Do zobaczenia wkrótce, gdyż zaplanowane są kolejne imprezy.

 

:

Bożena Jankowska

 

 

 

 


REKLAMA

2091101067 views
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

REKLAMA

2091101366 views

REKLAMA

2092897825 views

REKLAMA

2091101647 views

Umysł rozszerzony

Wielkanocny napad

Mieszkanie dla Phila

Dzieci tyranów

Kanał śmierci

REKLAMA

2091101794 views

REKLAMA

2091101938 views