REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Hej kolęda, kolęda!

-

Od wielu wieków śpiewane pieśni, bogate w tradycjach słowiańskich, kolędy najpierw (XVI wiek) były świeckie. Szczególnie te styczniowe, zaczynające nowy rok, stanowiły część obyczaju składania sobie wizyt z życzeniami i podarunkami. Śpiewane życzenia pomyślności i urodzaju, powiązane z wychwalaniem gospodarzy, przynosiły na ogół kolędnikom bogate dary. Obrządek ten przeżył w ludowym zwyczaju „chodzenia po kolędzie”.

Dopiero w XIX wieku nazwano kolędę bożonarodzeniową. Wcześniej istniały jako pieśni religijne, hymny, pieśni paraliturgiczne o tematyce Bożego Narodzenia. W najstarszych zapisach wiersze bożonarodzeniowe nazywano rotułami. Pastorałki, czyli kolędy realistyczne o tematyce pasterskiej, znane były od XVII wieku. Autorzy, często anonimowi, poprzez stulecia uszlachetniali formę tych pieśni, a popularność melodii sprzyjała licznym przeróbkom. Służyły one między innymi do przekazywania treści buntowniczych i konspiracyjnych. Można stwierdzić, że kolęda rozwija się od średniowiecza po dzień dzisiejszy.

REKLAMA

Dowodem na to stwierdzenie jest spotkanie w Art Gallery Kafe, które odbyło się w piątkowy wieczór, 4 stycznia. Grupa zaprzyjaźniona z aktorami kabaretu „Bocian” spotkała się, aby złożyć sobie wzajemnie życzenia noworoczne i wspólnie pośpiewać. Na mini-scence za stolikiem zasiedli: Ewa Milde, Bogdan Łańko i St. Wojciech Malec, którzy czytali i interpretowali współczesne kolędy autorów znajdujących się na sali. Wiersze o różnej nośności emocjonalnej i różnej formie poetyckiej napisali Bożena Jankowska, Wojciech Borkowski, Bogdan Łańko i Zbigniew Bernolak. Tematyka oscylowała wokół Bożego Narodzenia, ale nie tylko. Również wydarzeń współczesnych.

W nastrój wieczoru znakomicie wplotły się ballady zaśpiewane przy gitarze przez Andrzeja Gozdka oraz krótkie utwory F. Chopina wygrane na elektrycznych organach przez Janusza Pliwko. Życzeniom i rozmowom w przerwie towarzyszyły kolędy znanych wykonawców, odtwarzane z CD. A kiedy zakończono przerwę, zaczęliśmy śpiewać te bardzo tradycyjne, przy których zazwyczaj wzruszamy się. Śpiewaniu towarzyszyły opowieści, anegdoty i wspomnienia. Na ogół znamy tylko dwie pierwsze zwrotki na pamięć, ale dzięki naszym aktorom udało się zaśpiewać pełny tekst kolęd.

Spotkanie nie miało charakteru komercyjnego, raczej spędzenia wieczoru wśród przyjaciół, do których na pewno należą właściciele Art Gallery Kafe – Ania i Wiecho Gogacz. Żeby jednak tradycji stało się zadość, główny Bociek kabaretu przeszedł po sali z czapką Mikołaja, aby goście mieli okazję podziękować kolędnikom. Na szczęście jaj, kiełbasy i twarogu nie było.
Tekst: Bożena Jankowska

REKLAMA

2091073108 views

REKLAMA

2091073407 views

REKLAMA

2092869866 views

REKLAMA

2091073688 views

REKLAMA

2091073834 views

REKLAMA

2091073978 views