REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaDziennik SportowyZwycięstwo biathlonowej sztafety Niemiec (opis)

Zwycięstwo biathlonowej sztafety Niemiec (opis)

-

Zwycięstwem biathlonistów Niemiec zakończył się bieg sztafetowy 4 x 7,5 km podczas 20. Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Turynie. Srebro wywalczyli Rosjanie, a brąz Francuzi. Polska zajęła 13. miejsce.


Sztafeta niemiecka w składzie: Ricco Gross, Michael Roesch, Sven Fischer, Michael Greis wyprzedziła o 20,9 s Iwana Czerezowa, Siergieja Czepikowa, Pawła Rostowcewa i Nikołaja Krugłowa oraz o 43,6 s Francję (Julien Robert, Vincent Defrasne, Ferreol Cannard, Raphael Poiree) i…Szwecję. O przyznaniu brązowego medalu i kolejności zadecydowano po przejrzeniu zapisu fotofiniszu.


Polacy spisywali się znakomicie do połowy trzeciej zmiany. Przez chwilę biegnący jako pierwszy Wiesław Ziemianin (BKS WP Kościelisko) nawet znajdował się na pozycji lidera. Ostatecznie wyprowadził polskich biathlonistów na piąte miejsce z 15-sekundową stratą do prowadzących Amerykanów (Jay Hakkinen).


Jeszcze lepiej było po drugiej zmianie. Tomasz Sikora (Dynamit Chorzów) miał tak samo jak Ziemianin tylko jedno doładowanie, do tego bardzo dobrze pobiegł. Polacy awansowali na trzecią lokatę, tracąc niecałe cztery sekundy do ekipy gospodarzy i 28 s do prowadzących Niemców, którzy kontrolowali przebieg rywalizacji i do końca niezagrożeni biegli po złoty medal.


Michał Piecha na trzeciej zmianie nieźle strzelił w pozycji leżącej i jeszcze utrzymywał się w czołówce. Dopiero w „stojaku” biathlonista AZS AWF Katowice nie wytrzymał nerwowo i pomimo kompletu doładowań zarobił jeszcze dwie karne rundy. To zepchnęło polską sztafetę poza dziesiątkę. Startujący na ostatniej zmianie Krzysztof Pływaczyk (AZS AE Wałbrzych) już niewiele był w stanie naprawić i utrzymał 13. miejsce.


Tymczasem za plecami Niemców toczyła się interesująca walka o medale. O ile srebro Rosjan było w miarę niezagrożone, o tyle brąz dla Francuzów został zdobyty w dramatycznych okolicznościach. Biegnący na ostatniej zmianie we francuskiej sztafecie, wicelider Pucharu świata Raphael Poiree nie opanował nerwów w trakcie ostatniej wizyty na strzelnicy, musiał wykorzystać trzy dodatkowe naboje i roztrwonił swoją pewną wydawałoby się przewagę.

Niespodziewanie wyprzedził go Szwed Carl Johan Bergman. Na ostatniej prostej doszło między nimi do pasjonującego finiszu. Biathlonista skandynawski kilka metrów przed metą zachwiał się, co zadecydowało o sukcesie Francuzów, którzy powtórzyli osiągnięcie z 2002 roku z olimpiady w Salt Lake City.


Wielkimi przegranymi rywalizacji sztafet byli Norwegowie – złoci medaliści olimpijscy sprzed czterech lat. Nie pomógł nawet występ biegnącego na końcu Ole Einara Bjoerndalena, który w Salt Lake City czterokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Straty poniesione przez jego kolegów były zbyt duże i zdołał wyprowadzić swoją ekipę tylko na piąte miejsce.


Michael Greis i Sven Fischer sięgnęli po drugie olimpijskie złoto na obiekcie w San Sicario. Greis triumfował w biegu na 20 km, Fischer był najlepszy w sprincie 10 km.

REKLAMA

2091016962 views

REKLAMA

2091017263 views

REKLAMA

2092813724 views

REKLAMA

2091017546 views

REKLAMA

2091017693 views

REKLAMA

2091017837 views