REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaDziennik SportowyŚląsk Wrocław - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1 (0:1)

-

Bramki: 0:1 Adam Banaś (17-głową), 1:1 Sebastian Dudek (83).

Żółta kartka – Śląsk Wrocław: Marek Gancarczyk. Górnik Zabrze: Michal Vaclavik, Marius Kizys.

REKLAMA

Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin). Widzów 8 000.

Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek – Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Mariusz Pawelec – Marek Gancarczyk, Antoni Łukasiewicz, Krzysztof Ulatowski (66. Sebastian Dudek), Sebastian Mila – Patryk Klofik (58. Janusz Gancarczyk), Przemysław Łudziński (72. Kamil Biliński).

Górnik Zabrze: Michal Vaclavik – Grzegorz Bonin, Adam Banaś, Michał Pazdan, Adam Marciniak – Paweł Strąk, Dariusz Kołodziej (67. Adam Danch), Mariusz Przybylski, Robert Szczot – Przemysław Pitry (74. Mariusz Magiera), Tomasz Zahorski (87. Marius Kizys).

Dla wrocławian upływający tydzień pełen był miłych niespodzianek. W środę nowym współwłaścicielem klubu został Zygmunt Solorz-Żak, a w czwartek parafowano umowę na budowę nowego stadionu, na którym Śląsk od 2011 r. ma rozgrywać swoje spotkania.

Dla podopiecznych Henryka Kasperczaka czwartkowe spotkanie było natomiast kolejnym meczem „z nożem na gardle”. Zabrzanie przegrali w ostatniej kolejce z Piastem Gliwice (0:1) i ich szanse na utrzymanie ponownie zmalały.

Początek spotkania był nerwowy w wykonaniu obu drużyn. Śląsk próbował atakować, ale twarda gra obrońców gości oraz brak dokładnych podań sprawił, że wrocławianie nie byli w stanie wypracować sobie dogodnych sytuacji. Cofnięty na własną połowę Górnik swoich szans szukał w kontratakach.

Po jednym z nich w 17. minucie spotkania Dariusz Kołodziej doskonale dośrodkował z prawej strony boiska, a Adam Banaś z dwóch metrów głową skierował piłkę do siatki. Po stracie bramki wrocławianie rzucili się do ataku. Najpierw sytuacji „sam na sam” z bramkarzem nie wykorzystał Przemysław Łudziński, a chwilę później ten sam zawodnik, po znakomitej akcji Sebastiana Mili i Patryka Klofika, trafił w poprzeczkę. Mimo wyraźnej przewagi Śląsk nie zdołał już jednak przed przerwą odrobić strat.

Na początku drugiej połowy emocji było już dużo mniej. Agresywnie grający zabrzanie ograniczyli Śląskowi możliwość gry skrzydłami, a umiejętnie zagęszczając pole gry rozbijali większość prób ataku środkiem boiska. Gdy wydawało się, że Górnikowi uda się utrzymać skromne prowadzenie, bramkę dla Śląska zdobył Sebastian Dudek.

Po dośrodkowaniu Marka Gancarczyka piłkę głową przedłużył Jarosław Fojut, a Dudek z najbliższej odległości wbił ją do bramki. Minutę później mogło być 2:1 dla wrocławian, ale po strzale Marka Gancarczyka Vaclavik w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny.

Trener Górnika Zabrze Henryk Kasperczak: „Wynik jest sprawiedliwy dla obu zespołów. Górnik przyjechał tutaj jako drużyna zdyscyplinowana i zorganizowana, brakowało nam jednak – jak zawsze na wyjazdach – siły ofensywnej. W pierwszej połowie kilka razy zaskoczyliśmy zespół Śląska, niestety w drugiej połowie wyglądało to już gorzej. Troszkę za bardzo się cofnęliśmy i stąd nieco więcej klarownych sytuacji miał Śląsk. Zespół Górnika zawalczył z charakterem do końca. Szkoda, że przez nieuwagę w kryciu straciliśmy bramkę w końcówce, ale można się cieszyć z postawy i walki”.

Trener Śląsk Ryszard Tarasiewicz: „Nie chcę mówić o dzisiejszym wyniku, bo za bardzo cenię zespół Górnika i trenera Kasperczaka. Nie mam obsesji wygrywać za każda cenę, bo liczy się styl i zdobycz punktowa. Ale już nie pierwszy raz Śląsk pokazuje, że jest drużyną bardzo ciekawą, wybieganą, starającą się grać i dzisiaj to pokazał. Chciałem podziękować też kibicom, bo mimo, że wynik nie był korzystny, to cały czas bardzo dobrze nas dopingowali”.

REKLAMA

2090979413 views

REKLAMA

2090979713 views

REKLAMA

2092776173 views

REKLAMA

2090979996 views

REKLAMA

2090980142 views

REKLAMA

2090980286 views