Plotkarski portal internetowy TMC.com poinformował, że Slater otrzymał propozycje uczestnictwa w programach telewizyjnych typu reality show. Nowy agent byłego stewarda potwierdził tę informację dla CNN i dodał, że tych ofert jest aż… 25
Jedna z nich zakłada, że Slater zostanie pokazany jako zdesperowany, nieszczęśliwy pracownik, który w dramatycznych okolicznościach porzuca swoją pracę. Ofertę tę miała mu podobno złożyć kompania Stone Entertainment, która znana jest z produkcji teleturniejów i programów reality, m.in. „The Mole” (kretowisko).
Steven Slater podobno rozważa udział w kilku programach: „Dramatic Exit” (dramatyczna ucieczka), „SL8TER” (Slater ma być tutaj ojcem ośmiorga dzieci, który przyszły na świat w wyniku zapłodnienia in vitro. W programie ma być pokazana jego walka o to, aby mógł podróżować z nimi wszystkimi), „Saved by the Intercom” (Uratowany dzięki interkomowi) oraz „Dirty Mother F—ing Jobs” (w parlamentarnej wersji: praca, której nie cierpię). Slater poprosił agencję Fifteen Minutes z Los Angeles, zajmującą się relacjami z opinią publiczną, o pomoc w dokonaniu właściwego wyboru.
Przypomnijmy, że Steven Slater, steward JetBlue, 9 sierpnia, stracił nad sobą panowanie podczas lądowania na lotnisku JFK. Według jego własnych słów z równowagi wyprowadziła go pasażerka, która najpierw kłóciła się z innym pasażerem i uderzyła Slatera w głowę klapą od schowka na bagaż, a potem zignorowała jego prośbę o niewyciąganie walizki do momentu, aż samolot się zatrzyma.
Wtedy Slaterowi puściły nerwy – zwymyślał przez interkom pasażerów, po czym oświadczył, że ma dość pracy. Następnie wziął z baru piwo, uruchomił dmuchany rękaw awaryjny i ześlizgnął się na płytę lotniska.
Mężczyzna został oskarżony o sianie zgorszenia i narażanie pasażerów na niebezpieczeństwo. Incydent ten z nikomu nieznanego pracownika JetBlue uczynił 38-letniego Stevena Slatera gwiazdą nowojorskich gazet oraz portali społecznościowych.
(źródło: Nowy Dziennik)