Policja w Berlinie i Brandenburgii kontynuuje poszukiwania lwicy, którą w nocy ze środy na czwartek widziano w miejscowości Kleinmachnow koło niemieckiej stolicy. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych jest 220 berlińskich policjantów i około 100 z Brandenburgii – informują niemieckie media.
„Będziemy działać, dopóki zwierzę nie zostanie znalezione” – powiedziała w czwartek wieczorem rzeczniczka stołecznej policji.
W poszukiwania zaangażowani są też weterynarze i miejski łowczy.
W tym samym czasie policja w Brandenburgii także kontynuuje poszukiwania. Późnym popołudniem poinformowano, że na służbie było ponad 100 policjantów – pisze portal dziennika „Bild”.
Rano w oficjalnym komunikacie władze Kleinmachnow pod Berlinem ostrzegły przed „niebezpiecznym dzikim zwierzęciem” na wolności. Mieszkańców wezwano by pozostali w domach i zapewnili bezpieczeństwo zwierzętom domowym i hodowlanym. Media poinformowały, że chodzi o lwicę.
Policja została zaalarmowana przez obywateli. „Dwóch przechodniów widziało zwierzę biegnące za innym” – powiedział rzecznik policji. Jednym ze zwierząt był dzik, a drugim drapieżny kot, lwica. „Obaj panowie nagrali również wideo telefonem komórkowym i nawet doświadczeni policjanci musieli potwierdzić, że prawdopodobnie była to lwica” – dodał rzecznik.
Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)