Podwyżka podatku od sprzedaży benzyny miałaby sfinansować programy zatrudnienia dla młodzieży w powiecie Cook; dzięki temu zmniejszy się przestępczość. Z taką propozycją wystąpił członek Rady Powiatu Cook. Podniesienie podatku ma zwolenników i przeciwników.
Z propozycją podwyżki podatku od sprzedaży benzyny wystąpił Richard Boykin, członek Rady Powiatu Cook. Jego zdaniem zwiększenie o 4 centy obecnego podatku powiatowego, wynoszącego obecnie 6 centów za galon paliwa, nie będzie wielkim obciążeniem dla kierowców; każdy z nich wyda w skali rocznej średnio o 28 dol. więcej na benzynę niż dotychczas.
Natomiast korzyści z podwyżki będą według Boykina ogromne, ponieważ przyniesie ona dodatkowe dochody rzędu 50 mln dol., które można będzie przeznaczyć na miejsca pracy dla wielu tysięcy młodych ludzi, co zapobiegnie przestępczej aktywności.
Boykin oficjalnie przedstawi swą propozycję ustawodawczą 13 kwietnia na forum Rady Powiatu Cook. Jeśli ustawa zostanie zatwierdzona, to podwyżka podatku od paliwa wejdzie w życie już 1 czerwca.
Plan Boykina popiera szeryf Tom Dart, który stwierdził, że programy zatrudnienia zapobiegną recydywie. W opinii szeryfa, z inicjatywy skorzystają najbardziej osoby, które wyszły z więzienia po odsiedzeniu wyroków za lekkie przestępstwa, popełnione bez użycia przemocy.
Podwyżce powiatowego podatku od sprzedaży benzyny sprzeciwiają się jej sprzedawcy i stowarzyszenia biznesowe; wyrażają obawy, że wielu kierowców tankować będzie paliwo poza granicami powiatu Cook i że z terenu powiatu wyprowadzą się firmy transportowe, chcące obniżyć koszty operacyjne.
Propozycja Boykina jest reakcją na wzrost przestępczości w Chicago i okolicach. W ostatni weekend postrzelonych zostało ponad 30 osób; jeden z rannych zmarł w szpitalu.
Departament policji chicagowskiej poinformował, że w marcu doszło w mieście do 141 zabójstw i 677 strzelanin. Dla porównania, w tym samym miesiącu w zeszłym roku odnotowano 82 zabójstwa i 359 strzelanin.
(ao)
