Senator stanowy nie utraci urzędu i emerytury
Senator stanowy Donne Trotter przyznał się do wykroczenia w związku z próbą wniesienia nienaładowanej broni palnej i amunicji na pokład samolotu i otrzymał karę w postaci pracy społecznej, nadzoru sądowego i grzywny.
Gdyby polityk zostałby uznany winnym poważnego przestępstwa, utraciłby urząd i prawo do senatorskiej emerytury. Trotter tłumaczył, że gdy skończył nocną pracę w charakterze ochroniarza, zapomniał o broni znajdującej się w torbie podróżnej.
W środę sędzia Sądu Okręgowego PowiatuCook przyjął porozumienie zawarte między oskarżycielem a prominentym politykiem afroamerykańskim. Na mocy porozumienia Trotter przyznał się do złagodzonych zarzutów. Oryginalnie był oskarżony o poważne przestępstwo (felony), jakim jest próba wniesienia broni na pokład samolotu. Prokuratura zgodziła się jednak, by polityk przyznał się do niebezpiecznego zachowania, co jest tylko wykroczeniem (misdemeanor).
63-letni Trotter ma zaliczyć w ramach prac społecznych 60 godzin oraz pozostanie przez rok pod nadzorem sądowym i zapłaci symboliczną grzywnę w wysokości 190 dolarów.
Sędzia Charles Burns powiedział Trotterowi, że jego praca w czynie społecznym powinna polegać na wygłaszaniu prelekcji na temat bezpiecznego obchodzenia się z bronią palną.
Przypomnijmy, że przed incydentem w grudniu ub. r. Trotter był faworytem wyścigu na urząd kongresmana 2. okręgu na miejsce Jesse Jacksona juniora.
Senator miał lecieć do Waszyngtonu DC., by spotkać się z afroamerykańskimi ustawodawcami i uzyskać ich oficjalne poparcie dla swojej kandydatury.
Przypomnjmy, że śledztwo dziennikarskie gazety Chicago Sun-Times wykazało skomplikowane powiązania polityczne firmy ochroniarskiej zatrudniającej Trottera.
Jak doniosła gazeta, firma zarobiła 350 tys. dol. jako podwykonawca kontraktu miejskiego i reprezentuje ją ustosunkowana politycznie firma lobbystyczna, kierowana przez Gery Chico, byłego głównego doradcę poprzedniego burmistrza Richarda M. Daley.
Trotter nigdy nie wyjaśnił, dlaczego wykonywał pracę ochroniarza nie pasującą przecież do urzędu senatora stanowego i pozostającą w potencjalnym konflikcie interesów z owym urzędem.
(ao)
