Policja poszukuje 30-letniego Arnoldo Jimenza, który oskarżony został o zabójstwo Estrelli Carrery. Jej zwłoki znaleziono w niedziele w jej mieszkaniu w Burbank. Jimenez poślubił 26-latkę zaledwie 48 godzin przed tym, zanim zadał jej 15 ciosów nożem. W chwili śmierci panna młoda wciąż miała na sobie ślubną suknię.
30- letni Arnoldo Jimenez ma 180 cm wzrostu, waży około 105 kg i porusza się czarnym Maserati z 2006 roku na chicagowskich tablicach rejestracyjnych. Zamieszkały w okolicy 4200 S. Mozart St. w Chicago mężczyzna może próbować ucieczki do Meksyku, gdzie wciąż mieszka część jego rodziny.
Informacje o zwłokach młodej kobiety, ubranej wciąż w suknię ślubną obiegły całe Stany Zjednoczone. Estrella Carrera w piątek poślubiła mężczyznę, który jest ojcem jej 2-letniego syna i z którym łączył ją burzliwy związek.
Zobacz: Chicago. Martwa panna młoda w wannie
Para ślub wzięła w miniony piątek w chicagowskim magistracie. Arnoldo Jimenez i Estrella Carrera ostatni raz widziani byli razem przez przyjaciół i rodzinę w sobotę nad ranem, kiedy wspólnie opuszczali lokal w północnej części Chicago, gdzie świętowali zawarcie małżeństwa. W sobotę nikomu ze znajomych i krewnych panny młodej nie udało się z nią skontaktować. 26-latka nie odebrała także czekających na nią u rodziny dzieci.
Na prośbę rodziny w niedzielę policja weszła do mieszkania. W łazience funkcjonariusze znaleźli leżące w wannie zwłoki młodej kobiety. Estrella Carrera wciąż ubrana była w ślubną suknię ze srebrnych cekinów, w której w piątek świętowała zawarcie małżeństwa.
Według policji z Burbank, 26-latce zdano 15 ciosów nożem, głównie w klatkę piersiową. Funkcjonariusze przyznają, że sprawca działał z dużym okrucieństwem. We wtorek o zabójstwo z premedytacją oskarżono pana młodego, Arnoldo Jimeneza, za którym wydano nakaz aresztowania. Miejsce pobytu mężczyzny wciąż jest nieznane.
Według rodziny ofiary, para na ślub zdecydowała się bardzo spontanicznie, mimo że w przeszłości dochodziło między rozstań i kłótni. Jimenez był o swą partnerkę chorobliwie zazdrosny i chciał mieć nad nią pełną kontrolę.
30-latek w przeszłości dwukrotnie wszedł w konflikt z prawem. W 2003 został zatrzymany za przemoc domową, a w 2004 roku został skazany za „zwodnicze praktyki biznesowe”.
Policja przyznaje, że niewiadomo jak mężczyzna, który formalnie nie jest nigdzie zatrudniony, wszedł w posiadanie wartego ponad 100 tys. dolarów Maserati.
mp
