REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaChicagoByły menedżer domu opieki uniewinniony z niektórych zarzutów ws. śmierci 96-letniej Reginy...

Były menedżer domu opieki uniewinniony z niektórych zarzutów ws. śmierci 96-letniej Reginy Adamik 

-

Były menedżer domu opieki w Westmont Navdeep Dhall został uniewinniony z niektórych postawionych mu zarzutów w związku ze śmiercią 96-letniej Reginy Adamik. Schorowana i przykuta do wózka inwalidzkiego pensjonariuszka w mroźną noc w lutym 2021 r. zamarzła na śmierć w vanie, w którym została pozostawiona na noc.

Proces 44-letniego Navdeepa Dhalla z Bolingbrook, byłego już menedżera domu opieki Cordia Senior Residence w Westmont, został wznowiony w poniedziałek, 24 października. Miał postawione cztery kryminalne zarzuty w związku z zaniedbaniami, które 3 lutego 2021 r. doprowadziły do śmierci pensjonariuszki 96-letniej Reginy Adamik. Jednak w poniedziałek sędzia powiatu DuPage Daniel Guerin uniewinnił Dhalla z dwóch najpoważniejszych zarzutów.

REKLAMA

Podczas procesu adwokat Dhalla argumentował, że prokuratorzy nie udowodnili ponad wszelką wątpliwość, że śmierć Adamik można powiązać z jego bezczynnością po tym, jak został zawiadomiony, że 96-letniej pensjonariuszki nie ma na terenie Cordii. Czas śmierci Adamik nie został ustalony – podkreślał adwokat.

Sędzia zgodził się z tym i oddalił dwa najpoważniejsze zarzuty postawione oskarżonemu.
Regina Adamik mieszkała w domu opieki nad osobami starszymi Cordia Senior Living w Westmont od 2014 roku. 96-latka poruszała się na wózku inwalidzkim, ponieważ już nie mogła chodzić i miała rany na nodze i stopie.

2 lutego 2021 r. Adamik na zaplanowaną na godz. 1 pm wizytę w szpitalu Advocate Good Samaritan Hospital w Downers Grove została przetransportowana vanem wykorzystywanym do przewozów pensjonariuszy. Po kilku godzinach samochód z Adamik wrócił do domu opieki w Westmont.

Pracownicy domu seniora zauważyli, że Adamik tego wieczoru nie zamówiła kolacji. Jej nieobecność w ośrodku zgłosiła także osoba, która opatrywała jej rany, a ktoś z opieki pielęgniarskiej miał wysłać o godz. 10 pm wiadomość tekstową do Dhalla, powiadamiając go, że Adamik nadal nie ma w placówce. Menedżer miał odpowiedzieć w SMSie: „OK”.

„Nawet nie spróbował wykonać telefonu w tej sprawie ani jej szukać” – powiedziała w sądzie asystentka prokuratora stanowego powiatu DuPage Heather Misura.

Z rejestru przewozów miało wynikać, jak ustalili detektywi z Westmont, że kierowca vana zaznaczył, że Adamik wróciła do placówki.

Ze śledztwa wynikało, że 96-latka około godz. 3 pm została pozostawiona w nieogrzewanym vanie, a w nocy temperatura spadła do 18 st. Fahrenheita (minus 7 st. C.).

Pracownicy Cordii znaleźli martwą Adamik ok. godz. 10:20 rano następnego dnia, 3 lutego 2021 r.

Kierowca vana, 64-letni Bert Mongreig z Westmont, został również oskarżony. Postawiono mu zarzut kryminalny niedopełnienia obowiązków, co doprowadziło do śmierci pensjonariusza domu opieki długoterminowej. Mongreig ma ponownie stanąć przed sędzią 10 listopada. Dhall wyrok ma usłyszeć 18 listopada. Obaj zostali zwolnieni z pracy z Cordia Senior Residence.

Joanna Trzos
[email protected]

REKLAMA

2090744371 views

REKLAMA

2090744672 views

REKLAMA

2092541134 views

REKLAMA

2090744961 views

REKLAMA

2090745108 views

REKLAMA

2090745253 views