REKLAMA

REKLAMA

0,00 USD

Brak produktów w koszyku.

Ogłoszenia(773) 763-3343

Strona głównaArchiwumDzień Dziękczynienia po polsku

Dzień Dziękczynienia po polsku

-

Jak Ameryka długa i szeroka wszyscy dzisiaj jemy indyka, zajadamy się słodkimi ziemniakami, fasolką szparagową z prażoną cebulką i żurawinami w różnej postaci. Świętujemy Dzień Dziękczynienia. My, emigranci i rodowici mieszkańcy USA. Niezależnie od wyznania, koloru skóry, przekonań politycznych i kraju pochodzenia. To jedyne takie święto na świecie, kiedy wszyscy siadają do stołu i ucztują.

O dziwo nawet ci, którzy nie lubią Ameryki, którzy uważają, że Amerykanie to ignoranci i idioci, oni również świętują. Chociażby, dlatego, że jest to dzień wolny i możemy sobie pozwolić na przedłużony weekend. Jedzenie jest pyszne a cały dzień wprowadza nas w przedsmak Bożego Narodzenia. Jest to święto rodzinne, kiedy spotykamy się z najbliższymi, znajomymi i najzwyczajniej spędzamy czas w miłym towarzystwie. Cudowny nastrój, muzyka, ciepło domu, przytulne dekoracje i fantastyczne jedzenie. To jeden z moich ulubionych wieczorów w roku, żal mi czasami, że moja rodzina z Polski nie ma szansy celebrować tak milej okazji. To chyba jeden z niewielu dni w roku, kiedy emigrant może się w tym kraju poczuć naprawdę jak w domu, jak u siebie.

REKLAMA

Media na całym świecie corocznie podają ile w tym roku indyków zostanie skonsumowanych przy świątecznych stołach. Chociaż tak naprawdę podczas pierwszej w historii kolacji dziękczynnej wcale nie było indyka tylko inne dzikie ptactwo, jednak indyk przyjął się później i tak zostało do dziś. Jest to wieczór, podczas, którego wyrażamy swoje podziękowania za mijający rok, tak jak setki lat temu pierwsi emigranci dziękowali Indianom za pomoc w przetrwaniu pierwszego roku na obcej ziemi. Obecnie ta ziemia jest chyba najbardziej na świecie przyjazna emigrantom, nawet tym nielegalnym. Bo nie ma na świecie kraju, gdzie obywatel nieposiadający stałego pobytu mógłby kupić sobie dom, albo przynajmniej samochód. W Luksemburgu czy Szwajcarii na przykład nie ma możliwości nawet wynajęcia domu czy mieszkania bez przedstawiania kontraktu z pracy. Że nie wspomnę o wszechobecnej tutaj tolerancji religijnej, kulturowej i obyczajowej. Nikt nikogo nie wypytuje o to w jakiego Boga wierzy i nie ocenia go na tej podstawie. Sama codziennie uczę się, że każdy jest inny i ma prawo żyć tak jak mu się podoba.

Każdy z nas jest tu w pewien sposób takim „pierwszym emigrantem” i to święto właśnie nasze, choć obchodzone na różne sposoby. Jedni wyjeżdżają na krótkie wakacje, inni nie mogą się doczekać wyprzedaży w popularny Black Friday, nadchodzący zaraz niemalże po kolacji, a jeszcze inni przygotowują zamiast ciasta dyniowego, makowce albo serniki, zamiast indyka pieką kurczaka, ale często podczas kolacji towarzyszy nam uczucie wdzięczności za kolejny mijający rok. Jedno jest pewne od 1863 roku, kiedy Abraham Lincoln ogłosił czwarty czwartek listopada oficjalnym Świętem Dziękczynienia cała Ameryka świętuje z wdzięcznością w gronie najbliższych i znajomych.

Obyśmy wszyscy mieli, za co dziękować podczas tego uroczystego wieczoru.

Karolina

Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.

REKLAMA

2091138605 views

REKLAMA

2091138905 views

REKLAMA

2092935365 views

REKLAMA

2091139190 views

REKLAMA

2091139339 views

REKLAMA

2091139483 views