Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 18 listopada 2024 08:28
Reklama KD Market

Jerome Bychowski uderzył i napluł na agenta FBI

Jerome Bychowski uderzył i napluł na agenta FBI
Zdjęcie z kamery z siedziby FBI w Chicago. Z prawej: Jerome Bychowski fot. US District Court

55-letni Jerome Bychowski z Chicago usłyszał zarzuty federalne w związku z napaścią na agenta FBI, któremu napluł w twarz. „Powodzenia w udowadnianiu tego, nie ma żadnego nagrania” – miał powiedzieć Bychowski, kiedy agent poinformował go, że właśnie popełnił przestępstwo federalne. Bychowski został aresztowany i oskarżony w sprawie wydarzeń z 12 stycznia, do których doszło przed siedzibą FBI w Chicago. W czwartek ma stanąć ponownie przed sądem federalnym.

Jerome Bychowski, 55-letni mieszkaniec Chicago, przebywa w areszcie federalnym Metropolitan Correctional Center. Postawiono mu zarzuty federalne napaści na agenta FBI. Sprawa ma związek z wydarzeniami z jego udziałem z 12 stycznia, do których doszło przed chicagowskim biurem FBI w rejonie 2111 W. Roosevelt Road.

Z dokumentów sądowych wynika, że Jerome Bychowski, który przejeżdżał po godz.7.00 rano w tym rejonie swoim białym vanem, miał zacząć trąbić na SUV czekające na South Leavitt Street na wjazd na ogrodzony teren siedziby FBI.

Agent FBI siedzący w drugim samochodzie, także czekający na wjazd, miał otworzyć drzwi i krzyknąć w kierunku Bychowskiego, aby ten przestał trąbić, poczekał albo odjechał.

Z dokumentów sądowych wynika, że Bychowski miał wtedy podjechać do auta agenta FBI, opuścić szybę od strony pasażera i powiedzieć, że nie trąbił na niego, ale na osobę siedzącą przed nim w SUV.

Sytuacja eskalowała po tym, jak agent miał odmówić rozmowy z kierowcą SUV. Wyraźnie zdenerwowany Bychowski miał powiedzieć mu, żeby po prostu „wszedł do środka i wziął się za swoją (tu pada przekleństwo) pracę”.

Bychowski, przeklinając, miał prowokować agenta do wyjścia z auta.Kiedy ten nie reagował, Bychowski podszedł do otwartego okna po stronie kierowcy, napluł na agenta FBI i uderzył go w policzek i czoło – wynika z aktu oskarżenia.

Na stwierdzenie agenta FBI, że właśnie popełnił przestępstwo federalne, Bychowski miał odpowiedzieć: „Powodzenia w udowadnianiu tego, nie ma żadnego nagrania wideo”.

Bychowski nie wiedział, że kierowca SUV, także agent FBI, zrobił telefonem komórkowym zdjęcia jemu i tablicy rejestracyjnej jego vana. Prowadzący śledztwo na tej podstawie odnaleźli Bychowskiego, chociaż nie mieszkał on już pod adresem widniejącym na jego prawie jazdy.

Agenci FBI ustalili, że chicagowska policja zatrzymała Bychowskiego za wykroczenie drogowe w 2021 r. Mężczyzna miał powiedzieć, że niedawno sprzedał swój dom i mieszka w swoim vanie na pustej działce niedaleko od siedziby chicagowskiego FBI.

Podczas sądowego przesłuchania w poniedziałek 7 lutego prokuratura wystąpiła z wnioskiem o zatrzymanie Bychowskiego w areszcie do czasu zakończenia procesu ze względu na ryzyko ucieczki. Przesłuchanie w tej sprawie zostało zaplanowane na czwartek.

Adwokat Bychowskiego, James McGurk, powiedział we wtorek „Chicago Tribune”, że jego klient stanowczo zaprzecza relacji agenta FBI na temat incydentu. Zdaniem Bychowskiego była to typowa „kłótnia na ulicy, nic więcej”.

„Nie miał pojęcia, że osoba, z którą się kłócił, a która była ubrana po cywilnemu, była agentem FBI” – powiedział McGurk.

Prawnik poinformował, że Bychowski całe życie mieszka w Chicago, jest stolarzem i wykonuje zlecenia.

Joanna Trzos[email protected]

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama