Roberto Toledo, pracownik meksykańskiego serwisu informacyjnego Monitor Michoacan, został zastrzelony w trakcie wykonywania pracy - podała we wtorek agencja Associated Press. To czwarte zabójstwo dziennikarza w Meksyku od początku stycznia.
Sprawą zajmuje się prokuratora w mieście Zitacuaro w stanie Michoacan w południowo-zachodnim Meksyku. Prokurator stanowy przekazał, że Toledo zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Dziennikarz tuż przed śmiercią przygotowywał się do przeprowadzenia wywiadu dla Monitor Michoacan w siedzibie firmy. Postrzeliło go trzech uzbrojonych mężczyzn.
Szef serwisu Armando Linares poinformował o śmierci dziennikarza w poniedziałek. W nagraniu wideo powiedział także, że Monitor Michoacan otrzymywał groźby w związku z informowaniem o korupcji w rządzie.
Toledo był objęty rządowym programem ochrony dziennikarzy i obrońców praw człowieka. Nie wiadomo, na czym dokładnie polegała ochrona w jego przypadku.
Bezprecedensowa fala zabójstw wywołała oburzenie dziennikarzy w całym Meksyku i protesty na początku stycznia. Według oficjalnych danych od grudnia 2018 roku w Meksyku zginęło ponad 50 dziennikarzy. (PAP)