Ponad dwieście pięćdziesiąt osób swoją obecnością wyraziło chęć pomocy czworonogom ze schronisk zarówno w Chicago, jak też w Polsce. W sobotę 13 listopada w popularnej sali Kings Hall miał miejsce andrzejkowy bal dobroczynny fundacji „Serce Dla Psa”.
Działająca od trzech lat organizacja ma już na swoim koncie spore sukcesy. Jej myślą przewodnią jest: „Kocha się za nic”. Prezes Mariola Ptasiński przybliżyła cel sobotniego balu. – Dziesiejszy bal jest poświęcony głównie pomocy dla zwierząt w Polsce. Mamy tutaj plakat z Wojtyszek, gdzie zwierzęta żyły w strasznych warunkach. Zobowiązaliśmy się pomóc wszystkim tym, którzy wezmą te psy do swoich domów.
Jest to szybki odzew fundacji na sytuację jaka zaistniała w schronisku dla bezdomnych zwierząt, które już dawno przystało być „schroniskiem”, a zamieniło się w ogromny obóz koncentracyjny dla psów. Obóz ten prowadził prywatny przedsiębiorca, któremu organizacje społeczne zarzucają znęcanie się nad zwierzętami, oszustwa i wyłudzanie publicznych pieniędzy.
Na sobotnim balu, który poprowadziły Bożena Buniowska i Karolina Ptasiński, zaprezentowano gościom bardzo ciekawy program. Renae Frank z Mateuszem Skorupskim wystąpili w pokazie tańca nowoczesnego. Parę chwil po nich swoje umiejętności taneczne zaprezentowali również Olivia Potocki i Grzegorz Rykowski z Elite Dance Studio. Przeprowadzono także kilka loterii z cennymi nagrodami. Już po raz kolejny na imprezie fundacji dużym zainteresowaniem cieszyła się jasnowidz Isabella. Długa kolejka, przeważnie kobiet, ustawiła się by poznać swoją przyszłość i nie tylko.
Dużą atrakcją był piesek rasy rottweiler, Ellie, który bardzo cierpliwie pozował do zdjęć z gośćmi balu. Jego właściciel Mark Brzosko wyjaśnił, jak pies trafił do ich rodziny. – Szukaliśmy psa. Znalazłem ogłoszenie z schroniska. Pojechaliśmy tam zobaczyć. Było kilka piesków do wyboru. Żona z dziećmi zdecydowały, że tego adoptujemy. I tak już od dziesięciu lat Ellie jest z nami.
Doskonale zaopatrzony bar, uginające się stoły zastawione smacznym jedzeniem, ufundowanym przez Kings Hall Banquets, i dyskotekowe rytmy zapewniły świetną zabawę i sukces andrzejkowego balu Fundacji „Serce Dla Psa”.
Katarzyna Zimoląg, jedna z członkiń fundacji, w przerwie między atrakacjami opowiedziała jak nawiązują kontakty. – Często się zdarza, że ludzie w Polsce nie wiedzą o naszej organizacji, bo nie mają dostępu do internetu. Sąsiad sąsiadowi przekazuje o nas informację. Piszą do nas, prosząc o pomoc. Jest naprawdę dużo osób, które potrzebują takiej pomocy dla swoich zwierzaków. Ja nie mam psa, ale mam króliczka, który wabi się Tobi. Bardzo chętnie pomagam znajomym, którzy wyjeżdzając na wakacje zostawiają u mnie swoje pieski na przechowanie.
Działalność tej młodej, ale prężniej organizacji, to także pomoc domom dziecka w kraju. Ostatnio nawiązano współpracę z miejscowym Community Center. W zamian za karmę dla psów fundacja dostaje zabawki, które są przekazywane do domów dziecka w Polsce. Wszystkie fundusze, jakimi dysponuje „Serce Dla Psa” pochodzą z organizowanych imprez i datków od dobroczyńców. Dlatego w przygotowaniu są już następne wydarzenia, jakie zasilą budżet. Już na rok następny jest planowany bal na pożegnanie lata w stylu Oktoberfest. W międzyczasie sympatycy psów będą mieli także okazję spotykać się podczas brunchów i pikników.
Wszyscy chętni do pomocy fundacji mogą zaczerpnąć więcej informacji na www.facebook.com/sercedlapsa/ oraz poprzez e-mail: [email protected]. Każdy rodzaj wsparcia jest bardzo cenny. Często nie pamięta się o zwierzętach, żyjących w ciężkich warunkach. Dlatego należą się słowa uznania dla wszystkich członkiń i sympatyków, iż w czasach pogoni za dobrobytem nie zapominają o naszych kochanych czworonogach.