Tysiące rodzin odchodzi z CPS
Coraz więcej rodziców rezygnuje z chicagowskiego szkolnictwa publicznego i decyduje się na przeniesienie dzieci do prywatnych szkół, przeprowadzki na przedmieścia, do innego stanu lub naukę w domu (homeschooling). Z najnowszych danych wynika, że od początku pandemii liczba uczniów chicagowskich szkół spadła o 25 tysięcy.
W środę opublikowano doroczne dane dotyczące zapisów do chicagowskich szkół publicznych. Wynika z nich niezbicie, że liczba uczniów pobierających naukę w chicagowskim dystrykcie szkolnym spada. To trend kontynuowany od kilku dekad, dodatkowo spotęgowany przez pandemię.
U progu roku szkolnego liczba uczniów zapisanych do 600 chicagowskich szkół publicznych była o 3 proc. niższa niż przed rokiem i oficjalnie wynosi 330 411 uczniów. Porównując z rokiem szkolnym 2019/20 – spadek jest 7-procentowy. W ciągu dekady CPS straciło łącznie blisko 74 tys. uczniów. Od wybuchu pandemii liczba uczniów spadła o 25 tysięcy.
Spadek liczby uczniów jest najbardziej zauważalny w chicagowskich szkołach podstawowych i rozkłada się po równo wśród uczniów różnych ras – liczba uczniów latynoskich, afroamerykańskich i białych spadła o 7 proc. od 2019 r. Nieco mniejszy, 4-procentowy spadek zanotowano wśród uczniów pochodzenia azjatyckiego.
W 2011 r. do CPS zapisanych było ponad 402 tys. uczniów.
Nowy szef CPS Pedro Martinez wyraził zaskoczenie takim spadkiem zapisów i zapowiedział zbadanie, dlaczego rodziny odchodzą z CPS i w jakim stopniu ma to związek z pandemią. Martinez objął stanowisko we wrześniu. Nie przedstawił na razie planu ożywienia podupadających szkół, w których zapisy systematycznie spadają. Chicagowskie kuratorium nie może zamknąć żadnych szkół do 2025 roku na mocy moratorium, które było częścią ustawy tworzącej wybieralną radę szkolną w Chicago.
Największe spadki zapisów zanotowano w latynoskich dzielnicach Pilsen i Little Village. Inną dzielnicą z zauważalnym spadkiem zapisów jest Lincoln Park.
W tym roku szkolnym do szkół poza Chicago przeniosło się 17,9 tys. uczniów – o 15 proc. więcej niż w zeszłym roku. 3129 uczniów przeniosło się do prywatnych szkół (25 proc. więcej niż przed rokiem), a 1197 uczniów przeszło na nauczanie w domu – homeschooling (197 proc. wzrost). 2000 uczniów porzuciło szkołę, a pozostałe 3400 uczniów nie pojawiło się w nowym roku szkolnym z nieznanych powodów, które bada CPS.
Zapisy do szkoły zwiększyły się w zeszłym roku jedynie w klasach przedszkolnych. W zeszłym roku szkolnym największy spadek zapisów zanotowano w klasach przedszkolnych – zapisanych było tylko 9,5 tys. dzieci. Władze podejrzewają, że ma to bezpośredni związek z pandemią – rodzice nie chcieli korzystać z opcji nauczania online lub znaleźli opiekę dla dzieci, która pozwalała im pracować. W tym roku zapisy u przedszkolaków znów podskoczyły do około 11,8 tys.
Liczba uczniów w szkołach średnich utrzymała się na stałym poziomie od 2019 r.
Nie zmienił się profil rasowy uczniów chicagowskich szkół publicznych. 46,6 proc. to Latynosi, 36 proc. to uczniowie czarnoskórzy, 10,8 proc. to uczniowie rasy białej, a 4,4 proc. – pochodzenia azjatyckiego.
Po ostatnim spadku liczby uczniów możliwe jest, że Chicago nie będzie już trzecim największym dystryktem szkolnym w kraju. W zeszłym roku wyprzedziło dystrykt z Miami o kilka tysięcy uczniów.