Dziś czas na opowieść o podróży z Vegas do Chicago. To całe 3070 kilometrów podróży przez Nevadę, Arizonę, Nowy Meksyk, Teksas, Oklahomę, Missouri i Illinois. Nie da się ukryć, że to de facto trasa, którą biegnie słynna droga 66. Droga ta powstała w 1926 roku w ramach narodowego planu budowy dróg międzystanowych i połączyła Chicago z Los Angeles.
Niestety, droga ta nie istnieje już od 1984 roku, gdy po wybudowaniu nowoczesnej sieci autostrad łączących cały kraj drogi tego typu, przebiegające przez centra miejscowości, straciły na znaczeniu.
W końcu droga ta była po prostu technologicznie przestarzała, kręta, niebezpieczna i nie przystosowana do obsługi ciężkiego ruchu. Dziś trasa drogi 66 pokrywa się z autostradami I-40, I-44, I-55 i tymi drogami podróżowaliśmy na wschód.
Październikowa pora dała nam dodatkowe „atrakcje” pogodowe – burze piaskowe w Nowym Meksyku i silne wiatry w Teksasie i Oklahomie. Ale były także przyjemności i to cudowne. Przede wszystkim widoki, otwarta przestrzeń aż po horyzont (górski odcinek 66-tki de facto ma miejsce tylko w Arizonie i Kalifornii). Także atrakcje po drodze, świetnie oznaczone i opisane. Często są to lokalne małe biznesy utrzymywane tylko i wyłącznie dzięki turystom. W końcu lokalni dawno przenieśli się na wygodne autostrady i nie są zainteresowani atrakcjami, które odwołują się do historii tej drogi.
Naszą największą atrakcją była wizyta w teksańskim mieście Amarillo, które słynie między innymi z restauracji Big Texan Amarillo, gdzie każdy i o każdej porze może wziąć udział w słynnym konkursie jedzenia steka na czas. A mowa o zjedzeniu słynnego Big Texan ważącego 2 kilogramy + 5 dodatków w jedną godzinę. Jeśli dasz radę – nie płacisz. To i brawa innych gości restauracji będą twoją nagrodą.
Ja zadowoliłem się skromnym 400 gramowym T-bone (bez dodatków), za którego zapłaciłem 28 dolarów. Jak za tak wspaniałego steka w tak kultowym miejscu to naprawdę niewiele. Swój obiad jadłem w typowo teksańskim towarzystwie. Wszędzie słychać było śmiechy i rozmowy Teksańczyków, którzy przyjechali tu dla dobrego jedzenia i fajnej atmosfery. I od nich dowiedziałem się, jak ważna jest dla nich niezależność Teksasu.
W końcu Teksas sam wyzwolił się spod dominacji Meksyku, proklamował niepodległość i stanowił niezależną Republikę Teksasu w latach 1836-1845, po czym sam przystąpił do USA na własnych zasadach (między innymi Senat stanu Teksas ma prawo do decyzji o separacji od USA bez konieczności pytania o zgodę Kongresu USA). Może dlatego aż do dziś, jeśli Teksańczyk wraca do Teksasu z innych części USA mówi, że wrócił z USA. Tak silne jest poczucie niezależności i odmienności w tym miejscu Ameryki.
Na koniec dodam, że by przejechać całą Route 66, potrzeba sporo czasu. Jeśli zatem nie masz siły i czasu odbyć całej tej podróży na raz, podziel ją na odcinki. I tak odcinek przez Illinois możesz spokojnie przejechać w jeden cały dzień. Sporo tam pamiątek i atrakcji związanych z tym szlakiem. Począwszy od Chicago a na brzegach Missisipi kończąc.
Zapraszamy do zapoznania się z planami wycieczek po Stanach Zjednoczonych na lata 2021/2022. Sprawdź www.rektravel.com
Przewodnik Rek Travel, przewodnik turystyczny i górski, autor tekstów podróżniczych.
Mariusz Misiewiczjest licencjonowanym agentem obrotu nieruchomościami z HomeSmart Connect w Chicago. Dzięki umiejętnościom i doświadczeniu oferuje usługi na wysokim poziomie, które należą się klientom. Od 2006 r. pracuje nie tylko z kupującymi i sprzedającymi, ale także z firmami REO. Zdobywca wielu nagród branżowych, m.in. ERA Top Producer Award, Coldwell Banker Outstanding Performance Award oraz International Sterling Society Award.Mariusz „Mario” MisiewiczHomeSmart Connecttel. (773) 412-0517e-mail: [email protected]