Od kilku dni trwają zapisy do kolejnej edycji loterii wizowej DV-2023. Choć wśród zwycięzców jest coraz mniej Polaków, wciąż jest to jeden z najprostszych sposobów na zdobycie zielonej karty dla osób planujących imigrację do USA. Oczywiście pod warunkiem, że dopisze szczęście, a pandemia nie storpeduje procesu rozpatrywania podań. Uczestnicy poprzednich edycji wciąż walczą w sądach o możliwość przyjazdu do USA.
Okienko do 9 listopada
Zgłoszenia do Diversity Immigrant Visa Program for 2023 zaczęto przyjmować 6 października 2021 roku. Okienko będzie otwarte do południa czasu Wschodniego Wybrzeża 9 listopada 2021 roku. Warto jednak wypełnić wniosek wcześniej, aby uniknąć przeciążenia loteryjnych serwerów w ostatnich dniach przyjmowania podań.Liczba „2023” w nazwie programu oznacza, że zwycięzcy będą otrzymywać zielone karty właśnie w tym roku budżetowym, który rozpocznie się 1 października 2022 roku, a zakończy 30 września 2023 r. Wyniki tej edycji loterii mają być znane po 8 maja 2022 roku. Choć termin wydaje się odległy, zwycięstwo w loterii może skrócić czas oczekiwania na zieloną kartę np. w przypadku oczekiwania w kolejce ze sponsorowania rodzinnego. Szanse na zwycięstwo nie są duże, biorąc pod uwagę, że w każdej edycji programu DV bierze udział kilkanaście milionów chętnych, ale spróbować zawsze warto.
Już od lat zgłoszenia przyjmowane są wyłącznie drogą elektroniczną poprzez portal https://dvprogram.state.gov/. Program dostępny jest dla osób urodzonych w krajach uznawanych za „niedoreprezentowane” w imigracyjnej mozaice USA. Dotyczy to m.in. Polaków. Natomiast w DV-2023 nie mogą brać udziału osoby z takich krajów jak Bangladesz, Brazylia, Kanada, Chiny (za wyjątkiem Hongkongu, Makau i Tajwanu), Kolumbia, Dominikana, Salwador, Haiti, Honduras, Indie, Jamajka, Meksyk, Nigeria, Pakistan, Filipiny, Korea Południowa, Wielka Brytania (za wyjątkiem Irlandii Północnej), Wenezuela i Wietnam.
Zasady udziału w loterii od lat są bardzo podobne. Zgłoszenie jest bezpłatne, a jedyną „uciążliwością” jest konieczność przesłania swojego zdjęcia w formie cyfrowej. Szczegółowe instrukcje po angielsku można znaleźć pod adresem: https://travel.state.gov/content/travel/en/us-visas/immigrate/diversity-visa-program-entry/diversity-visa-instructions.html, a ich tłumaczenie po polsku pod adresem: https://travel.state.gov/content/dam/visas/Diversity-Visa/DV-Instructions-Translations/DV-2023-Instructions-Translations/DV-2023-Instructions-Polish.pdf.
Uczestnicy loterii muszą posiadać średnie wykształcenie (lub jego ekwiwalent), wykazać się niekaralnością i posiadać ważny paszport. Małżeństwa mogą wypełnić dwa zgłoszenia – po jednym na każdego z małżonków.
Kłopoty uczestników loterii DV-2020, DV-2021 i DV-2022
Za czasów prezydentury Donalda Trumpa program loterii wizowych chciano definitywnie zamknąć. Do tego jednak nie doszło, ponieważ wymagałoby to decyzji Kongresu. Odchodzącej administracji udało się jednak skutecznie sparaliżować proces wydawania wiz pod pretekstem pandemii. Od marca 2020 roku amerykańskie konsulaty praktycznie przestały przyznawać zielone karty. Administracja zablokowała wydawanie wiz w wielu kategoriach, powołując się na konieczność ochrony gospodarki i rynku pracy. Gdy latem 2020 roku wznowiono pracę, konsulaty otrzymały instrukcje, aby „loteryjnych” obsługiwać w ostatniej kolejności. Ponieważ zgodnie z ustawą z 1990 roku, wizy z danej edycji muszą być przyznane do końca roku budżetowego, który w USA kończy się już 30 września, wiele osób będących w trakcie załatwiania formalności pozostało na lodzie.
Prawnicy występujący w obronie zwycięzców zarzucili sądy pozwami. Departament Stanu broni się argumentem, że „losowy wybór kandydata przez komputer nie daje gwarancji przyznania wizy. Oznacza to jedynie wytypowanie kandydatury do wzięcia udziału w programie DV”. Tym niemniej potencjalni imigranci z poprzednich edycji wygrywają w sądach. W ubiegłym miesiącu sędzia federalny nakazał administracji Joe Bidena wznowienie rozpatrywania wniosków loteryjnych. Z kolei kilka dni temu inny sędzia z Waszyngtonu, Amit P. Mehta, nakazał wydzielenie dodatkowych 7 tysięcy wiz dla zwycięzców z poprzednich edycji, uznając, że to administracja jest odpowiedzialna za „kompletne zaprzestanie rozpatrywania podań przez 5 miesięcy, a następnie za bezprawne usunięcie z listy priorytetów rozpatrywania tych wniosków po wznowieniu pracy”. Departament Stanu na razie odmawia komentowania tych orzeczeń, zapewnia jednak o pragnieniu zmniejszenia kolejek w placówkach konsularnych. Z zastrzeżeniem, że priorytetem pozostaje bezpieczeństwo amerykańskich pracowników.
Największe szanse na otrzymanie wiz loteryjnych mają oczywiście uczestnicy edycji DV-2022. Dla tej grupy legalne okienko przyznawania wiz otworzyło się 1 października br., a wszystkie formalności będzie trzeba załatwić do 30 września 2022 r. Trzeba jednak pamiętać, że amerykańskie placówki konsularne zawalone są zaległymi sprawami z poprzednich lat, nie tylko związanych z loterią wizową i wyznaczenie wolnego terminu interview nie będzie sprawą łatwą.
Rosjanie i Ukraińcy zastąpili Polaków
Na przełomie lat 90. ubiegłego wieku i na początku nowego tysiąclecia program loterii wizowej cieszył się ogromną popularnością wśród Polaków. Kilkuletni okres wykluczenia z programu DV odbierano wówczas bardzo boleśnie. W sumie w tym okresie zielone karty otrzymało tą drogą co najmniej kilkadziesiąt tysięcy rodaków, bo przecież wraz ze zwycięzcami loterii przyjeżdżali do USA ich małżonkowie i dzieci.
Po wejściu Polski do UE zainteresowanie programem zaczęło systematycznie spadać. W losowaniu w edycji DV-2022 komputer wybrał zaledwie 355 polskich nazwisk. Loterię na Starym Kontynencie zdominowali przedstawiciele Rosji (6001), Ukrainy (4949), Albanii (2756), Turcji (2526) i Białorusi (1808). Z innych części globu wylosowano najwięcej osób z Egiptu (6005), Sudanu (6001), Algierii (6001), Iranu (5739), Maroka (4138), Nepalu (3802) oraz z azjatyckich republik byłego ZSRR.
Podana liczba wylosowanych nie jest jednak równoznaczna z liczbą ostatecznie przyznanych wiz, ponieważ wiele osób nie podejmuje ostatecznie decyzji o wyjeździe, a nadal dla każdego kraju obowiązuje limit 7 proc. całej puli przyznanych wiz w programie DV. Dodatkowo sytuację komplikuje także spowolnienie procedur związanych z pandemią COVID-19. Nie wszystkim więc udaje się załatwić formalności przed zakończeniem roku budżetowego. Liczby wylosowanych odzwierciedlają więc przede wszystkim stopień zainteresowania emigracją do USA.
Jolanta Telega[email protected]