Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 12:23
Reklama KD Market

Sądowe porażki Bidena – przegrywają imigranci

Sądowe porażki Bidena – przegrywają imigranci

Ostatnie dni przyniosły administracji prezydenta Joe Bidena kilka dotkliwych porażek, które stawiają pod znakiem zapytania przyszłość zmian w systemie imigracyjnym, które są forsowane przez Biały Dom. 

Pozostań w Meksyku” pozostaje w mocy

Zacznijmy od Sądu Najwyższego. We wtorek wydał on orzeczenie zmuszające administrację do przywrócenia protokołów postępowania administracyjnego określanych potocznie jako „Remain in Mexico” (pozostań w Meksyku), a noszących oficjalną nazwę Migrant Protection Protocols (MPP).  Według tych zapisów osoby starające się o azyl w USA powinny oczekiwać na przesłuchanie przed sądem imigracyjnym po południowej stronie granicy. 

Za czasów poprzedniej administracji procedury Migrant Protection Protocols zmuszały dziesiątki tysięcy imigrantów szukających azylu w USA do zawrócenia do Meksyku. Cel polityki był oczywisty – zniechęcenie do szukania ochrony w USA. Przeciw praktyce Remain in Mexico protestowali obrońcy praw człowieka, twierdząc, że potencjalni azylanci są pozbawiani prawa do ochrony, a zarazem narażani na codzienne życie w niebezpiecznych miastach pogranicza. 

Bez wystarczającego uzasadnienia

Sąd Najwyższy przy sprzeciwie trojga liberalnych sędziów odrzucił wniosek Departament Sprawiedliwości o wstrzymanie egzekwowania przepisów Remain in Mexico do czasu rozpatrzenia pozwu sądowego wniesionego przez Teksas i Missouri. Oba stany skutecznie zaskarżyły w niższych instancjach plany z wycofania się z wprowadzonej za czasów Donalda Trumpa polityki trzymania imigrantów po meksykańskiej stronie. Sąd Najwyższy stwierdził, że nowa administracja naruszyła prawo federalne przy próbie wycofania się z polityki poprzedniej ekipy. Jak na ironię, w krótkim uzasadnieniu użyto podobnych argumentów co przy odrzucaniu antyimigracyjnych działań poprzedniej administracji. 

W zeszłorocznym uzasadnieniu Sąd Najwyższy odmówił zakończenia programu Deferred Action for Childhood Arrivals, określając decyzję administracji Trumpa jako arbitralną i nieuzasadnioną. Także z kolei ekipie Bidena zarzucono brak satysfakcjonującego uzasadnienia. 

Inny protokół w mocy

Na razie nie wiadomo, jak liczna grupa ludzi odczuje skutki sądowych decyzji, bo migrantów i tak do USA się nie wpuszcza. Po wtorkowym orzeczeniu pozostaje w mocy decyzja sądów niższej instancji, zobowiązująca administrację do podjęcia „w dobrej wierze” kroków zmierzających do przywrócenia polityki Remain in Mexico. W przypadku MPP chodzi o powrót do przeszłości, bo w czasach pandemii administracja Trumpa przestała się powoływać na ten protokół, ale za to zaczęła zawracać z granicy wszystkich, powołując się na procedury covidowe. Te ostatnie przepisy pozostały w mocy, bo nowy prezydent nigdy ich nie zawiesił. Stosowano je także i stosuje nadal w czasie ostatniego kryzysu, kiedy na granicy pojawiła się rekordowa liczba migrantów. 

Z Remain in Mexico było inaczej. Formalnie prezydent Joe Biden zawiesił stosowanie protokołów MPP w pierwszym dniu prezydentury, a formalnie Departament Bezpieczeństwa Krajowego próbował zakończyć go w czerwcu. Sądy kolejnych instancji zarządzały jednak jego przywrócenie. Nowa administracja argumentowała, że nagły powrót do Remain in Mexico odbije się negatywnie na stosunkach USA z południowymi sąsiadami i będzie grozić kryzysem zarówno dyplomatycznym, jak i humanitarnym. Bezskutecznie. Nadal zresztą zawraca imigrantów z granicy na podstawie protokołów sanitarnych.

ACLU: dobrze to uzasadnijcie

Orzeczenie Sądu Najwyższego to kolejny dowód, że Stany rządzone przez republikańskich gubernatorów nie rezygnują z prób utrzymania lub przywrócenia antyimigracyjnych procedur z czasów poprzedniej administracji.

Środowiska proimigracyjne nie ukrywają rozczarowania. Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich (American Civil Liberties Union – ACLU) wezwała administrację do przygotowania starannego uzasadnienia dla unieważnienia polityki Remain in Mexico. „Administracja powinna podjąć wszystkie potrzebne kroki, aby zakończyć ten nielegalny program, w tym po prostu zamknąć go ponownie z pełniejszym uzasadnieniem” – oświadczył prawnik ACLU, Omar Jadwat.

Stanowisko prawników Bidena w sporach sądowych jest jednoznaczne. Prowadzenie polityki imigracyjnej to część kompetencji prezydenta, a osobą decydującą o tym, kogo zawrócić z granicy, powinien być szef Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Alejandro Mayorkas. 

Czy powinien” to to samo, co musi”?

To nie jedyna porażka administracji w ostatnich dniach. W ubiegłym tygodniu sąd federalny uwzględnił pozew wniesiony przez Teksas i Luizjanę, które domagały się, aby władze federalne obowiązkowo więziły imigrantów z kryminalną przeszłością, zwalnianych przez lokalną policję albo znajdujących się w procesie deportacyjnym, jeśli mają wydany ostateczny nakaz deportacji. Stany twierdziły, że Departament Bezpieczeństwa Krajowego opublikował wewnętrzne memoranda, które pozwalają na wypuszczanie tych osób. 

Administracja utrzymywała, że zatrzymanie imigranta jest w takich przypadkach nieobowiązkowe. W języku prawnym użyto słowa „shall”, czyli „powinien”, co według Białego Domu nie nakłada obowiązku zatrzymania. Interpretacja sądu była jednak jednoznaczna – „shall” oznacza to samo, co „must”, a to z kolei implikuje obowiązek przetrzymywania imigrantów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego, osób zatrzymanych przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy oraz osób, które popełniły poważne przestępstwo kryminalne (aggravated felony). 

Pomijając prawną kazuistykę i spory czy „shall” to to samo, co „must”, to orzeczenie oznacza dla administracji duże kłopoty. Sąd co prawda odłożył datę wykonalności swojej decyzji, a administracja może się odwołać do wyższej instancji, ale ostatnie orzeczenia Sądu Najwyższego, gdzie przewagę 6-3 mają konserwatyści, nie wróży nic dobrego. Oprócz porażki w sprawie Remain in Mexico i obowiązkowego zatrzymywania migrantów z wyrokiem kryminalnym, Biały Dom przegrał także procesy w sprawie zawieszenia deportacji na 100 dni, czy w obronie programu DACA. 

Światełko w tunelu

Jedynym światełkiem w tunelu jest niedawne orzeczenie sędziego federalnego z Nevady, który uznał za niekonstytucyjne uchwalone dość dawno prawo, mówiące, że osoba powracająca nielegalnie do USA po wcześniejszej deportacji popełnia przestępstwo kryminalne (felony). Jego zdaniem, za przyjęciem tego prawa przemawiały pobudki rasistowskie, ponieważ większość zatrzymywanych w tych sprawach stanowią Latynosi. 

Oczywiście decyzja ta zostanie poddana dalszym próbom w sądach apelacyjnych i w konserwatywnym Sądzie Najwyższym, a tu jej los jest już mocno niepewny. I tak prawna karuzela z imigrantami toczyć się będzie dalej. 

Jolanta Telega[email protected]


Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama