Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 19:20
Reklama KD Market

Tokio/koszykówka 3x3 - Polacy odpadli z turnieju

Polscy koszykarze 3x3 po piątej porażce w siódmym meczu, tym razem z Belgią 14:16, odpadli w fazie zasadniczej turnieju olimpijskiego w Tokio. Zajęli siódme miejsce, wyprzedzając tylko Chińczyków.

Biało-czerwoni mają bilans zwycięstw i porażek 2-5 w ośmiozespołowej tabeli. W pierwszych trzech dniach rywalizacji Polska przegrała z Łotwą 14:21, pokonała po dogrywce Japonię 20:19, uległa Serbii 12:15, wygrała z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego 21:16, nie sprostała Chinom 19:21 oraz po dogrywce musiała uznać wyższość Holandii 20:22.

Po wtorkowej porażce z Belgią 14:16, mimo bardzo niekorzystnego bilansu, biało-czerwoni mogli jeszcze awansować. Potrzebowali wygranej Japonii z Chinami, ale przy niskim wyniku. Ostatecznie Japończycy zwyciężyli wysoko - 21:16.

Polska, Japonia i Chiny zakończyły rywalizację z dwoma zwycięstwami (w bezpośredniej "małej" tabelce miały po jednym zwycięstwie). Z tej trójki gospodarze turnieju zanotowali najlepszą średnią zdobytych małych punktów (17,6, a Polacy 17,1). Łącznie zdobyli 123 punkty, a biało-czerwoni 120.

"Niby w obronie zrobiliśmy wszystko, jak trzeba. Vervoort rzucał z siedmiu metrów, z odchylenia, z biodra, a jednak piłka wpadła, nie dotykając nawet obręczy. To najgorszy sposób, w jaki można przegrać mecz. Na pewno ten rzut długo będzie nas prześladował" - nie krył Przemysław Zamojski.

Przed wylotem do stolicy Japonii Polacy byli pewni siebie i deklarowali, że ich celem jest tytuł olimpijski.

"Czujemy wielki smutek. Przykro nam, że w takich okolicznościach kończymy występ. Nasza dyscyplina taka już jest - nieobliczalna. Czasami po prostu potrzeba trochę szczęścia. Czasami musisz trafić rzut, stojąc tyłem do kosza albo z bardzo trudnej pozycji z odchylenia na 0,7 sekundy przed końcem" - wyliczał prawie 35-letni zawodnik.

Wskazał on, że wraz z kolegami dali z siebie wszystko. Ocenił jednak, że notowali jednak za dużo przewinień.

"Po trzech minutach meczu z Belgią złapaliśmy ich aż pięć. Myśleliśmy, że możemy grać trochę agresywniej, ale sędziowie nam na to nie pozwalali. Z drugiej strony, kiedy my wchodziliśmy pod kosz i mieliśmy kontakt z rywalami, to gwizdków często nie było" - zastrzegł.

Polacy z pięcioma porażkami w ośmiozespołowej stawce zajęli siódme miejsce w tabeli. Koszykówka 3x3 zadebiutowała w Tokio w programie igrzysk.

"Cieszymy się, że w ogóle tutaj byliśmy, wśród ośmiu najlepszych drużyn na świecie. To wielki honor i zaszczyt dla nas i dla wszystkich, którzy nam pomagali. Chcielibyśmy, żeby dzieciaki, które obejrzały nasze mecze, zainteresowały się tym sportem i chciały go uprawiać. Mamy nadzieję, że zarazimy wszystkich tą wspaniałą odmianą koszykówki, a polska reprezentacja będzie w niej walczyć o olimpijskie medale co cztery lata. Sam mam nadzieję, że będę na tyle zdrowy i w na tyle dobrej formie, żeby za trzy lata pojawić się na igrzyskach w Paryżu" - dodał Zamojski.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama