Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 13 października 2024 23:28
Reklama KD Market

Generał Milley: wojsko nie ingeruje w politykę wewnętrzną i nie decyduje o wyniku wyborów

Najwyższy rangą dowódca sił zbrojnych USA generał Mark Milley odniósł się w środę do doniesień mediów, że obawiał się próby przeprowadzenia zamachu stanu przez prezydenta Donalda Trumpa po przegranych przez niego wyborach w 2020 roku. Generał stwierdził, że wojsko jest apolityczne i nie rozstrzyga kwestii wyborczych.

Milley i szef Pentagonu Lloyd Austin wystąpili na konferencji prasowej, m.in. na temat opublikowanych w nowych książkach doniesień o roli, jaką odegrał generał w powstrzymywaniu autokratycznych zapędów Trumpa. Według książek Milley miał m.in. obawiać się, że po przegranych wyborach prezydent Trump będzie chciał użyć wojska, by pozostać przy władzy.

Szef kolegium szefów sztabów (JCS) odmówił bezpośredniego komentarza do przypisywanych mu słów i działań, lecz dodał, że zawsze kierował się konstytucją i nigdy nie złamał jej zasad. Dodał, też, że on i inni członkowie JCS podtrzymali tradycję cywilnej kontroli nad wojskiem.

"Zawsze dawaliśmy prezydentowi najlepsze profesjonalne wojskowe rady, bez wyjątku. W każdym przypadku były one szczere, uczciwe i robiliśmy to cały czas" - powiedział Milley. "Nie rozstrzygamy (sporów dotyczących) wyborów, to rola sądów i legislatury. My pozostaliśmy poza polityką" - dodał generał.

Minister Austin podkreślił, że zna generała Milleya od dawna i wie, że nie ma on nic wspólnego z polityką. Dodał, że siły zbrojne USA zawsze pozostaną apolityczne.

Doniesienia na temat roli czołowego amerykańskiego generała podczas schyłkowych miesięcy prezydentury Trumpa zostały zawarte w co najmniej trzech opublikowanych w ostatnich tygodniach książkach. W książce dziennikarzy "Washington Post" pod tuytułem "I alone can fix it", Carol Leonnig i Philip Rucker piszą m.in., że Milley uważał, że Trump podąża śladem "ewangelii Hitlera", a jego próby podważenia wyników wyborów w 2020 roku miały być momentem porównywalnym z podpaleniem Reichstagu.

Generał miał powiedzieć podwładnym, że Trump może spróbować przeprowadzić zamach stanu, ale dodał, że mu się to nie uda. "Nie można tego zrobić bez wojska. Nie można tego zrobić bez CIA i FBI. My jesteśmy gośćmi ze spluwami" - miał powiedzieć Milley.

W reakcji na doniesienia były prezydent Trump zaprzeczył w ubiegłym tygodniu, by kiedykolwiek miał zamiar siłą utrzymać się przy władzy, podkreślając że "nie pociągają go pucze". Dodał jednocześnie, że gdyby planował zamach stanu, Milley byłby "ostatnią osobą, z którą by go przeprowadził". Trump stwierdził przy tym, że nominował Milleya na szefa JCS tylko dlatego, że nie cieszył się on sympatią byłego szefa Pentagonu Jamesa Mattisa, którego określił mianem "najbardziej przereklamowanego generała świata".

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama