Od poniedziałku Kanada znosi część restrykcji, w tym kwarantannę, dla podróżnych, po prawie 16 miesiącach ostrych ograniczeń. Dotyczy to zaszczepionych Kanadyjczyków i osób z prawem stałego pobytu, ale jeszcze nie turystów z innych krajów.
Kanadyjczycy i osoby, które mają prawo pobytu w Kanadzie, będą mogli wjechać do Kanady bez konieczności poddania się dwutygodniowej kwarantannie, jeżeli dysponują zaświadczeniem o szczepieniu preparatem dopuszczonym do użytku w Kanadzie.
Osoby w pełni zaszczepione nie będą też musiały po przylocie spędzać trzech dni w autoryzowanym przez rząd hotelu w oczekiwaniu na wyniki testu, muszą jednak mieć plan kwarantanny na wypadek, gdyby wyniki testu były pozytywne. Dzieci, nawet jeśli nie zostały zaszczepione, będą mogły pojechać z rodzicami do domu, ale będą musiały pozostać dwa tygodnie na kwarantannie i po ośmiu dniach od jej rozpoczęcia będą musiały poddać się dodatkowemu testowi.
W praktyce oznacza to, że np. Kanadyjczycy, którzy są w pełni zaszczepieni, będą mogli pojechać na wakacje do krajów, które wpuszczają kanadyjskich obywateli. Tak więc Polacy z kanadyjskim obywatelstwem lub prawem stałego pobytu będą mogli polecieć na wakacje do Polski i wrócić do Kanady bez konieczności kwarantanny.
Ponieważ Kanada nie ma jeszcze paszportów szczepionkowych, dane o szczepieniu muszą zostać podane w obowiązkowej aplikacji ArriveCAN, dostępnej też przez stronę internetową. Przy czym dokument poświadczający szczepienie musi być sporządzony w języku angielskim lub francuskim, a jeśli Kanadyjczyk szczepił się za granicą, dopuszczalne jest też oficjalnie poświadczone tłumaczenie. Również przez aplikację podaje się informację o negatywnych wynikach testu na Covid-19 wykonanego w ciągu 72 godzin poprzedzających przylot. Za oszustwo grozi kara do 750 tys. CAD i 6 miesięcy więzienia.
Rząd federalny uznaje za w pełni zaszczepione te osoby, które skorzystały z dopuszczonych do użytku w Kanadzie trzech szczepionek podawanych w dwóch dawkach: AstraZeneca/COVISHIELD, Moderna lub Pfizer oraz podawanej w jednej dawce szczepionki Janssen (Johnson & Johnson). Przy czym w Kanadzie stosowane są obecnie tylko pierwsze trzy, dostawa szczepionek Johnson & Johnson została zwrócona producentowi ze względu na obawy o jakość.
Łagodzenie obostrzeń nie dotyczy jednak turystów z innych krajów. Kanadyjskie Służby Graniczne przypominały o tym w ostatnich dniach, także w mediach społecznościowych: "prywatne (nie niezbędne) podróże do Kanady dla obywateli innych krajów, także USA, są cały czas zabronione". Granica z USA, zamknięta w marcu ub.r., pozostaje zamknięta przynajmniej do 21 lipca, do tego dnia jest również przedłużony zakaz przylotów dla podróżnych z innych krajów. Te zakazy nie dotyczą m.in. kierowców ciężarówek czy personelu medycznego oraz ściśle określonych wyjątków.
Premier Kanady Justin Trudeau, który w piątek otrzymał drugą dawkę szczepionki, powiedział w czasie piątkowej konferencji prasowej, że "jeśli o innych chodzi, będziemy się przyglądać jak sprawy się mają, zanim zdecydujemy się na następne kroki, ale nadal najważniejszą sprawą będzie bezpieczeństwo Kanadyjczyków".
Według danych ze strony Covid19tracker.ca, zbierającej oficjalne dane, prawie 67,9 proc. całej populacji Kanadyjczyków otrzymało jedną dawkę szczepionki, prawie 34,7 jest w pełni zaszczepionych. Jeśli wziąć pod uwagę, że szczepionkę można w Kanadzie otrzymać po ukończeniu 12 roku życia, to – według z kolei danych publicznego nadawcy CBC – 78 proc. Kanadyjczyków mających przynajmniej 12 lat otrzymało jedną dawkę, a 38,9 proc. jest w pełni zaszczepionych.
Z Toronto Anna Lach (PAP)