Organizowane przez Legion Młodych Polek doroczne spotkanie z okazji świętojanek jest dobrą okazją do zbiórki pieniędzy na fundusz stypendialny. Tegoroczna akcja zakończyła się dużym sukcesem finansowym. Na godny cel zebrano dwa tysiące dolarów.
Legion Młodych Polek z dumą kultywuje wiele, polskich tradycji. Jedną z nich jest doroczne spotkanie „Świętojanki”, podczas którego wyplata się ze świeżych kwiatów wianki, a następnie puszcza je na wodę zgodnie ze słowiańską tradycją, która może oznaczać wielką miłość i szczęśliwe życie albo radość na powitanie lata.
Warto wiedzieć, że organizowane przez Legion Młodych Polek obchody świętojańskie mają również za zadanie zebrać środki finansowe na stypendia naukowe, które każdego roku, na Balu Amarantowym są uroczyście wręczane debiutantkom: Królowej oraz Pierwszej i Drugiej Damie Dworu.
Tegoroczne obchody, pomimo kapryśnej i nieprzewidywalnej pogody, ulewnych i porywistych burz w Chicago, choć początkowo stanęły pod znakiem zapytania, po przeniesieniu do innej, bezpieczniejszej lokalizacji odbyły się zgodnie z planem w sobotę, 26 czerwca.
Świętojańska zabawa z wyplataniem wianków, bez możliwości puszczania ich na wodzie zamiast na leśnej polanie nad rzeką, w podchicagowskim Des Plaines, dzięki uprzejmości Franka Spuli – prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej i Związku Narodowego Polskiego – miała miejsce w sali konferencyjnej Polish National Alliance (PNA) w Chicago.
Frank Spula, który odwiedził celebrujących nadejście lata, powiedział, że była to niespodziewana przyjemność pomóc Legionowi Młodych Polek w znalezieniu miejsca wydarzenia, w sytuacji, kiedy w mieście były ulewne burze. – Jestem dumny z działalności Legionu Młodych Polek, z działalności młodych kobiet podtrzymujących polskie tradycje. Cieszę się, że jest tu ciepła, miła atmosfera. Gratuluję Legionowi, życzę wszystkim miłej zabawy, udanego weekendu i pięknych wakacji – podkreślił prezes Spula.
Imprezie, w której wzięło udział aż 115 osób, oprócz wyplatania wianków, towarzyszyły liczne atrakcje: występ Teatru Tańca i Muzyki „Wici”, loteria fantowa, gry i zabawy dla dzieci, a dla dorosłych muzyka do tańca prezentowana przez DJ-a Marka Kalinowskiego.
Po występie Teatru Tańca i Muzyki „Wici”, reprezentacyjnego zespołu pieśni i tańca Związku Narodowego Polskiego, o współpracy zespołu z Legionem Młodych Polek mówiła Magdalena Solarz – choreograf i dyrektor artystyczny. – Mamy powiązania wieloletnie z Legionem Młodych Polek. Często dla nich występujemy, są naszymi sponsorami i co najważniejsze, z naszego zespołu co roku mamy debiutantki, które biorą udział we wszystkich przedsięwzięciach Legionu. Bardzo się cieszymy z tego występu. Prezentowaliśmy program, który zaczął się tradycyjnie polonezem. Potem była niespodzianka wiciowa, czyli polonez zatańczony z gośćmi, co wywołuje szaloną radość, ludzie cieszą się, że mogą zatańczyć. Potem był krakowiak w takt marsza Radeckiego. To był taki program, aby się wszyscy ucieszyli, a nie znudzili.
Nie było nudy. Dzieci bawiły się, malowały i szukały kwiatu paproci pod opieką Lusi Bucki. Dorośli tańczyli i fotografowali się na specjalnie przygotowanej ściance we własnoręcznie wyplecionych kolorowych wiankach. Ale zamiast puszczania wianków na wodę było pamiątkowe zdjęcie. Organizatorzy zapewnili uczestnikom przekąski, ciasta i napoje. Na pożegnanie uczestnicy imprezy otrzymali słodką niespodziankę.
Z przeprowadzonej loterii uzyskano na poczet stypendiów naukowych dwa tysiące dolarów, z czego cieszyła się Kathy Leśny Evan, prezes Legionu Młodych Polek i debiutantka z roku 2006, która z zadowoleniem podsumowała przebieg i rezultaty tegorocznych obchodów świętojańskich. – Wiele lat temu Legion Młodych Polek organizował Świętojanki. Przez pandemię koronawirusa nie było Balu Amarantowego, stąd wziął się pomysł, żeby zorganizować coś na świeżym powietrzu. Dzisiaj pogoda nam się nie udała, ale i tak udała się nam impreza. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy w ostatniej chwili pomogli mi przenieść imprezę do tej wspaniałej sali. Dostałyśmy kwiaty od Agnes Flowers. Były zabawy dla każdego. Jedzenie zostało ufundowane przez Montrose Deli, Hanna’ Bakery & Cafe, Krystyna’s Deli. Lowell International Foods podarował gościom torby ze słodkimi upominkami, które każdy będzie mógł zabrać do domu. Była też loteria. Mieliśmy 45 nagród. Jedną z najcenniejszych nagród były dwa bilety na White and Red Ball, znany również pod nazwą Bal Amarantowy, który odbędzie się 26 lutego 2022 roku. Każdy mógł coś wygrać – opowiadała Kathy Leśny Evans.
Po udanej imprezie pozostały miłe wspomnienia i nadzieja na uczestnictwo w przyszłych świętojańskich obchodach w Chicago i okolicach.
Tekst: Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka