Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 03:52
Reklama KD Market

Wizy imigracyjne ,,U”, czyli praca w USA dla ofiar przestępstw (PODCAST)

Administracja prezydenta Joe Bidena modyfikuje kolejne regulacje wprowadzone za czasów Donalda Trumpa. Tym razem chodzi o wizy w kategorii „​​U”, które przyznaje się ofiarom przestępstw i osobom, które posiadają informacje ważne dla organów ścigania.

Z redaktor naczelną "Dziennika Związkowego" Alicją Otap rozmawia Joanna Trzos. Podcast "Dziennika Związkowego" powstaje we współpracy z radiem WPNA 103.1 FM

Z komunikatu opublikowanego przez U.S. Citizenship and Immigration Services (USCIS) wynika, że władze federalne rozszerzają możliwość przyznawania zezwoleń na podjęcia pracy dla osób oczekujących na rozpatrzenie wniosku o przyznanie wizy „​U”. Warunkiem jest jednak złożenie podania „​w dobrej wierze” (bona fide), bez intencji oszustwa czy obchodzenia procedur imigracyjnych. „​W ten sposób udzielamy pomocy ofiarom przestępstw i promujemy bezpieczeństwo publiczne” – stwierdził w opublikowanym przez USCIS w oświadczeniu sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego, Alejandro Mayorkas. Według służb imigracyjnych zmiany są jedną z wielu inicjatyw zmierzających do wyeliminowania skomplikowanych, kosztownych i nieuzasadnionych przeszkód administracyjnych i powinny przyczynić się do ułatwienia procedur imigracyjnych.

Wizy „​U” w pigułce

Wśród całej plejady amerykańskich wiz oznaczonych niemal wszystkimi literami alfabetu wizy ,,U” pełnią rolę szczególną. Wprowadzono je w 2000 roku na podstawie uchwalonego przez Kongres w ostatnim roku kadencji prezydenta Billa Clintona Victims of Trafficking and Violence Protection Act (Ustawa o ochronie ofiar handlu ludźmi i przemocy). Nowe prawodawstwo umożliwiało legalny pobyt w USA ofiarom przestępstw, szczególnie zorganizowanej przestępczości i procederu przemytu ludzi (human trafficking). Wizy „​U” miały także ułatwiać pracę organom ścigania, pozwalając na legalny pobyt w USA świadkom przestępstw i chroniąc osoby poszkodowane.

Nie wystarczy jednak być ofiarą pospolitej kradzieży, aby móc się starać o wizy „​U”. Zgodnie z definicją są one dostępne dla osób, które „​poważnie ucierpiały fizycznie lub psychicznie w wyniku przestępstwa lub zbrodni popełnionej w USA albo przestępstw łamiących amerykańskie prawo poza terytorium Stanów Zjednoczonych”. Dotyczy to zarówno bezpośrednich ofiar, jak też ich rodzin. W przypadku świadków przestępstw kluczowe jest posiadanie informacji przydatnych dla organów ścigania oraz wola współpracy. Wizy „​U” są wizami nieimigracyjnymi, ale ich posiadacze po trzech latach mają prawo rozpocząć starania o przyznanie prawa stałego pobytu w USA. Czyli po prostu – wejść na ścieżkę do otrzymania zielonej karty.

Kolejka na pięć lat

Wizy „​U” podlegają rocznym limitom, a w okresie administracji Trumpa wytworzyła się ogromna kolejka 270 tys. osób czekających na rozpatrzenie podania. Warto jednak pamiętać, że choć roczny limit dla wiz „​U” wynosi tylko 10 tysięcy, to kwocie tej nie podlegają członkowie najbliższych rodzin ofiar. Tym niemniej rozładowanie tego korka zajmie co najmniej pięć lat.

Zgodnie z nowymi rozporządzeniami osoby czekające w kolejce kwalifikują się po dopełnieniu procedur do otrzymania tymczasowego zezwolenia na podjęcie pracy. Poza tym USCIS zapowiedziało wprowadzenie szybkiej ścieżki rozpatrywania podań „​w szczególnych przypadkach”.

Zgodnie z nowymi regulacjami za złożenie podania „​w dobrej wierze” uważa się prawidłowe wypełnienie właściwego formularza USCIS (Form I-918), złożenie oświadczenia opisującego przestępstwo oraz szkody i cierpienia poniesione przez jego ofiary, a także przekazanie swoich danych biometrycznych. „​Chodzi o osoby, które miały odwagę udzielić pomocy organom ścigania, aby wszyscy czuli się bezpieczni. Jednocześnie jednak one same potrzebują jakiejś formy ochrony. Procedura Bona Fide Determinatiom spełnia wymogi narzucone przez Departament (Bezpieczeństwa Krajowego) i daje gwarancje, że te osoby otrzymają właściwe wsparcie” – twierdzi sekretarz Mayorkas. Na razie nie wiadomo jednak, jakie kroki podejmie USCIS w celu ograniczenia potencjalnych nadużyć związanych ze złagodzeniem procedur.  

VOICE znika z ICE

To nie jedyne zmiany. Zgodnie z rozporządzeniem prezydenta Bidena, utworzony w 2017 roku przy Immigration and Customs Enforcement (ICE) Victims of Immigration Crime Engagement Office (VOICE) ma zostać przekształcony w Victims Engagement and Services Line (VESL), czyli w „​gorącą linię” przyjmującą zgłoszenia od wszystkich ofiar przestępstw. Zmiana ta jest interpretowana jako kolejny przejaw dystansowania się obecnej administracji od polityki poprzedników. VOICE skupiony był bowiem przede wszystkim na ofiarach przestępstw popełnianych przez nielegalnych imigrantów. Miało to wspierać narrację wskazującą na osoby bez legalnego statusu w USA jako zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego. Stąd informacje z VOICE służyły m.in. do publikacji list najbardziej poszukiwanych w USA nielegalnych imigrantów.

Nowy program ma wspierać ofiary przestępstw niezależnie od statusu imigracyjnego naruszających prawo. „​Wszyscy ludzie (…) powinni mieć możliwość skorzystania bez obaw z programów pomocy dla ofiar (przestępstw)” – oświadczył sekretarz Mayorkas.

Ideologiczne swary

Prawicowe media, niechętne zmianom w polityce imigracyjnej, od razu skrytykowały te zmiany, zarzucając nowej administracji brak mechanizmów kontrolnych, pozwalających na potwierdzenie, czy rzeczywiście zgłaszający się jest ofiarą przestępstwa. Zdaniem „Washington Times” wizy „​U” staną się w ten sposób jednym ze sposobów na załatwianie stałego pobytu w USA „​tylnymi drzwiami”, tym bardziej, że sekretarz Mayorkas wyraźnie podkreśla, iż w przypadku ofiar dotychczasowy status imigracyjny w USA nie będzie miał znaczenia. Tego rodzaju oświadczenia muszą wzbudzać sprzeciw organizacji walczących o ścisłą kontrolę imigracji, takich jak Center for Immigration Studies, do których notabene jako eksperci trafiają byli szefowie służb imigracyjnych poprzedniej administracji.

Z drugiej jednak strony zmiany procedur imigracyjnych popierane są po lewej stronie sceny politycznej, która lobbuje za przegłosowaniem głębokich reform w systemie. Według najnowszego raportu progresywnego think tanku Center for American Progress uregulowanie statusu milionów imigrantów mieszkających dziś w USA mogłoby zwiększyć amerykański PKB o 1,7 biliona (ang. trillion) dolarów.

Jolanta Telega[email protected]


fot. arch. Johna Guzlowskiego

fot. arch. Johna Guzlowskiego

wiktor-sedkowski-2-e1590662117465

wiktor-sedkowski-2-e1590662117465

Active Denial System proves non-lethal maritime security capabilities

Active Denial System proves non-lethal maritime security capabilities

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama