Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 21:15
Reklama KD Market

Psychiatra podczas wykładu na uniwersytecie: śniłam o strzelaniu w głowę każdemu białemu człowiekowi

Dr psychiatrii Aruna Khilanani, która jest etniczną hinduską, wygłosiła na Uniwersytecie Yale w New Haven wykład pt. "Psychopatyczny problem białego umysłu”. Jak podaje m.in. dziennik "The New York Times" mówiła, że śniła o "wypróżnieniu magazynku rewolweru w głowę każdej białej osoby", która stanęła jej na drodze.

Wirtualny wykład skierowany był do studentów medycyny. Został nagrany, a następnie udostępniony wewnętrznie słuchaczom i wykładowcom Yale.

Aruna Khilanani po słowach, że śniła o zabijaniu białych ludzi dodała, że w tym samym śnie zakopała ciało ofiary, wytarła zakrwawione ręce i odeszła "w podskokach względnie niewinna", tak jakby " wyświadczyła światu przysługę".

W trakcie wykładu mówiła też jakie jej zdaniem są koszty rozmów z białymi ludźmi. „To koszt własnego życia, ponieważ wysysają cię do sucha. Biali ludzie sprawiają, że moja krew się gotuje” – przekonywała Khilanani, która prowadzi prywatną praktykę w Nowym Jorku.

„Prosimy obłąkanego, brutalnego drapieżnika, który myśli, że jest świętym lub superbohaterem, aby przyjął (za coś) odpowiedzialność. Tak się nie stanie. Mają pięć dziur w mózgu. To jak walić głową w ceglaną ścianę” - dodała komentując próby rozmów z białymi o kwestiach rasowych.

Dr Khilanani domagała się upublicznienia jej wykładu, a odmowę ze strony uczelni nazwała "tłumieniem jej wypowiedzi". 

„Ostatecznie zdecydowaliśmy się opublikować wideo z dostępem ograniczonym do tych, którzy mogli wziąć udział w wykładzie — członków społeczności Yale (…) Nasza uczelnia nie toleruje wyrażeń o przemocy lub rasizmie wobec jakiejkolwiek grupy” – stwierdza przytoczony przez „Newsweek” komunikat, który podkreśla, że idee Khilanani są sprzeczne z podstawowymi wartościami szkoły medycznej Yale.

Gdy o sprawie zaczęły pisać amerykańskie media Khilanani wyjaśniła, że podczas wykładu „wykorzystała prowokację jako narzędzie do prawdziwego zaangażowania". Tłumaczyła też, że jej wystąpienie zostało początkowo dobrze przyjęte, a jako dowód przytoczyła słowa pewnej czarnoskórej kobiety, która miała do niej napisać, że to "danie głosu nam, ludziom kolorowym i temu, przez co cały czas przechodzimy”.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama