Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 14 października 2024 01:15
Reklama KD Market

Liga hiszpańska - Real zmarnował szansę na objęcie prowadzenia w tabeli

Piłkarze Realu Madryt mogli w niedzielę objąć prowadzenie w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy. Warunkiem była wygrana u siebie z Sevillą, tymczasem spotkanie zakończyło się remisem 2:2. W dodatku "Królewscy" szczęśliwie uratowali punkt w końcówce.

Sytuacja w tabeli tak się ułożyła, że w 35. kolejce znalazły się spotkania pierwszej drużyny z trzecią oraz drugiej z czwartą. W dodatku różnice punktowe między tymi zespołami są niewielkie, co dodaje emocji. Przed rozpoczęciem tej serii Atletico Madryt miało 76 punktów, Real i Barcelona po 74, a Sevilla 70.

Do pierwszej odsłony rywalizacji w najlepszej czwórce doszło w sobotę w Barcelonie, gdzie "Duma Katalonii" bezbramkowo zremisowała z Atletico. Niedzielny remis w Madrycie spowodował, że finalnie w tabeli nie doszło do zmian.

Real może mówić o sporym szczęściu, bo dwukrotnie prowadzenie obejmowała Sevilla. W 22. minucie wynik otworzył Fernando, a w 67. wyrównał Marco Asensio. Do nieprawdopodobnej sytuacji doszło kwadrans później.

Sevilla wykonywała rzut rożny, ale gospodarzom udało się wyjść z szybkim kontratakiem. Karim Benzema znalazł się sam na sam z bramkarzem i został sfaulowany. Rzut karny podyktowany jednak został dla... Sevilli. Po analizie VAR okazało się, bowiem, że po centrze z rożnego w pole karne Realu piłkę ręką dotknął Eder Militao. "Jedenastkę" na gola zamienił Ivan Rakitic.

Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie, na strzał z dystansu zdecydował się Toni Kroos. Piłka odbiła się jeszcze od Edena Hazarda i wpadła do siatki gości. Na zegarze była czwarta doliczona przez sędziego minuta.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama