Mężczyzna, który spowodował śmierć napastnika próbującego go obrabować podczas letnich zamieszek, nie zostanie oskarżony – poinformowała policja.
Rzecznik Departamentu Policji Chicagowskiej (CPD) powiedział, że biuro prokuratora stanowego powiatu Cook w ubiegłym tygodniu odstąpiło od postawienia zarzutów mężczyźnie, który w czasie letnich zamieszek zabił innego mężczyznę. Prokuratura ustaliła, że działał on w obronie własnej. „Incydent jest obecnie sklasyfikowany jako zamknięty” – poinformował rzecznik policji Steve Rusanov.
Ze względu na to, że mężczyźnie nie postawiono mu zarzutów, nie ujawniono jego tożsamości.
Zdarzenie miało miejsce 2 czerwca w West Side. 31-letni Laronzo Thomas oraz towarzyszący mu jeszcze jeden inny mężczyzna próbowali obrabować na ulicy dwóch mężczyzn. W raporcie policji napisano, że podczas próby rabunku, zaatakowany mężczyzna chwycił metalowy pręt i uderzył napastnika w brzuch, po czym uciekł samochodem.
Thomas został przewieziony karetką do West Suburban Medical Center w pobliskim Oak Park. Wypisano go ze szpitala, ale trzy dni później powrócił do niego i tam 5 czerwca zmarł.
Biuro koronera powiatu Cook ustaliło, że stało się tak w konsekwencji powikłań po uderzeniu w trakcie napadu.
(kk)