Nominowany przez prezydenta Joe Bidena na szefa dowództwa amerykańskiej armii na obszarze Indo-Pacyfiku admirał John Aquilino ostrzegł, że zagrożenie Tajwanu chińską inwazją może być bliższe niż się tego spodziewano. Podkreślił też wagę sojuszu USA z Japonią.
"Według mnie ten problem jest znacznie bliżej nas niż nam się w większości wydaje i musimy się z nim zmierzyć" - powiedział Aquilino podczas przesłuchania przed komisją amerykańskiego Senatu we wtorek. Aquilino nie podał jednak dokładnej daty kiedy, według niego, Chiny osiągną zdolność do przeprowadzenie inwazji na Tajwan.
Wcześniej w tym miesiącu odchodzący szef amerykańskiego dowództwa Indo-Pacyfiku admirał Philip Davidson powiedział przed tą samą senacką komisją, że Chiny mogą być w stanie przeprowadzić inwazję w ciągu najbliższych sześciu lat.
Aquilino nie odniósł się do oceny swojego poprzednika i nie chciał podawać konkretnych dat. Dodał, że dla Chińskiej Republiki Ludowej, która uważa Tajwan za integralną część swojego terytorium odzyskanie wyspy jest sprawą priorytetową.
Admirał ostrzegł, że rosnące zdolności militarne Chin w regionie grożą osłabieniem w nim amerykańskiej obecności, a spadek zdolności odstraszania Chin konwencjonalnymi środkami jest największym zagrożeniem militarnym, przed którym stoją USA.
Przyszły dowódca amerykańskiej armii w regionie Indo-Pacyfiku podkreślił także wagę i siłę stosunków USA z Japonią. Zaznaczył, że Tokio jest również zaniepokojone wzrastającą asertywnością Chin w polityce międzynarodowej.
Stany Zjednoczone uznawane są za głównego sprzymierzeńca Tajwanu na arenie międzynarodowej i są największym dostawcą uzbrojenia na wyspę. (PAP)