Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 23:21
Reklama KD Market

Polski sport w nowych strukturach pod koniec maja

Do końca maja 2005 roku, zgodnie z planem przedstawionym we wtorek przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu Wiesława Wilczyńskiego, system zarządzania sportem w Polsce ulegnie zasadniczej reorganizacji.

Program zmian przewiduje stworzenie jednego, odpowiedzialnego bezpośrednio przed szefem rządu, Centralnego Urzędu Sportu, który przejmie dotychczasowe kompetencje zarówno Polskiej Konfederacji Sportu jak i pionu sportu w MENiS. Do utworzeniem jednego, Centralnego Urzędu Sportu niezbędne jest uchwalenie przez Sejm nowej ustawy. Ma to nastąpić, jeżeli proces legislacyjny będzie przebiegał sprawnie, w maju 2005 roku. Dzięki powstaniu jednego Urzędu, przewidywane jest obniżenie kosztów zarządzania polskim sportem. W 2004 roku koszty działalności Polskiej Konfederacji Sportu i pionu sportu w ministerstwie, przekroczyły kwotę 12 mln złotych. Minister Wilczyński spodziewa się, że po reorganizacji uda się je obniżyć o minimum dwa miliony.

Po dokładnej analizie wyników uzyskanych przez reprezentację Polski na igrzyskach olimpijskich w Atenach okazało się, że stan polskiego sportu jest daleki od zadawalającego. Tuż po zakończeniu igrzysk było wiadomo, że zmiany, szczególnie w systemie zarządzania, są niezbędne. Najważniejsze bolączki polskiego sportu to - zdaniem Wiesława Wilczyńskiego - brak odpowiednich środków na finansowanie sportu, zarówno wyczynowego jak i masowego. Ta sytuacja ma się już poprawić w 2005 roku, gdyż środki budżetowe przeznaczone na sport zostały zwiększone, w porównaniu z rokiem ubiegłym, o 12,6 procent. To około 20 mln złotych więcej niż w 2004 roku. Inne znaczące problemy sportu to m.in. niesprzyjająca polityka podatkowa państwa, przerosty administracyjne w instytucjach odpowiadających za kulturę fizyczną, zdarzający się brak spójności działań między Polską Konfederacją Sportu, ministerstwem, związkami sportowymi i Polskim Komitetem Olimpijskich.

Do długiej listy problemów minister Wilczyński zaliczył jeszcze za małe wsparcie ze strony nauki i medycyny sportowej, nieprzemyślaną politykę inwestycyjną, brak odpowiedniej ilości strategicznych obiektów sportowych, na których można organizować imprezy sportowe najwyższej rangi. W ostatnich dziesięciu latach wybudowano w Polsce 250 pływalni i około tysiąc sal gimnastycznych. Ta nowoczesna baza, z braku środków finansowych przeznaczonych na płace dla trenerów i instruktorów sportowych, nie jest w pełni wykorzystana.

Do przyczyn słabości polskiego sportu minister Wilczyński zaliczył także brak nadzoru nad związkami sportowymi, które często nieracjonalnie wykorzystywały środki budżetowe przeznaczone na szkolenie, zdecydowanie za niski poziom lekcji wychowania fizycznego w szkołach, problemy szkolenia sportowego, w tym brak ciągłości między wiekiem juniorskim a seniorskim.

Tym i wielu innym problemom ma zaradzić reorganizacja systemu zarządzania i kierowania sportem. Centralny Urząd Sportu będzie nadzorował pracę wszystkich organizacji związanych ze sportem: związków przygotowujących zawodników do najważniejszych imprez, działalność Centralnego Ośrodka Sportu, Instytutu Sportu, Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie.

CUS będzie także odpowiadał za przygotowania olimpijskie, przejmie kompetencje dotychczasowego Sztabu Olimpijskiego, który działał w strukturach PKOl. Sztab Olimpijski, który nie odpowiadał za wyniki uzyskane przez Polaków w Atenach, został decyzją prezesa PKOl, rozwiązany. W ramach reorganizacji struktur polskiego sportu, zapowiedziane zostały zmiany m.in. systemu obsadzania stanowisk w związkach sportowych, w których na funkcje menedżerów i dyrektorów sportowych rozpisywane będą konkursy. Mają one wyłonić ludzi najbardziej kompetentnych, nie działaczy społecznych, którzy będą kierowali pracą stowarzyszeń - związków sportowych, mających bezpośredni wpływ na przygotowanie zawodników.

Zapowiedziane zostało także powołanie do życia Akademickich Centrów Szkolenia Sportowego (ACSS), w których karierę będą mogli kontynuować studenci - sportowcy, nie związani naukowo i sportowo z Akademiami Wychowania Fizycznego. Istniejące obecnie struktury, w tym Polska Konfederacja Sportu, nie spełniały wyznaczonych im statutowych zadań. Minister Wilczyński podtrzymał swoją decyzję z grudnia ubiegłego roku, i na najbliższym posiedzeniu Konfederacji, które odbędzie się 9 lutego, ponownie wystąpi z wnioskiem o odwołanie z funkcji jej prezesa Andrzeja Kraśnickiego.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama