Moi rodzice po raz pierwszy spotkali się w czasie wojny.
Mama została wywieziona do Niemiec przez Nazistów do pracy w obozie. W dniu, w którym została zatrzymana, widziała jak niemieccy żołnierze zabili jej mamę, siostrę i dziecko siostry. Moja mama tak bardzo płakała, kiedy dotarła do obozu, że jeden ze strażników powiedział jej, że jeśli nie przestanie – zastrzelą ją.
Pod koniec wojny mój tata i kilku innych przymusowych robotników zostało przywiezionych przez niemieckich strażników, którzy uciekli z Rosji, do obozu, w którym była mama. Niemcy zostawili go tam i uciekli w kierunku linii frontu wojska amerykańskiego. Kiedy mama zobaczyła tatę, wyglądał jak strach na wróble w łachmanach. Ważył około 70 funtów i miał tylko jedno oko. Stracił drugie, gdy uderzył go strażnik za żebranie o żywność.
Ona miała 23 lata, on 25. Ona była niewolnicą przez 2 lata – on był jednym z nich przez 4.
Spotkali się w obozie i po wyzwoleniu zrobili to, co większość ludzi. Najpierw znaleźli coś do jedzenia, a potem wzięli ślub.
To było piekielne małżeństwo. Walczyli ze sobą i kłócili się przez kolejnych 50 lat – nawet w niedzielne poranki, nawet w Boże Narodzenie.
Czasami było tak źle, że – po przyjeździe do Ameryki – razem z siostrą błagaliśmy rodziców o rozwód.
Nigdy tego nie zrobili. Kiedy mój tata zmarł w 1997 roku, nadal byli małżeństwem. 52 lata.
Kilka lat temu zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie wzięli rozwodu, dlaczego zostali razem mimo wszystkich nieszczęść, przez które nawzajem przeszli. Odpowiedź na to pytanie znalazła się w mojej książce o nich – „Echoes of Tattered Tongues” .
Oto fragment:
Dlaczego moja matka została z moim ojcem
Wiedziała, że jest nic nie wart od pierwszego momentu, kiedy go zobaczyła w obozie: jego ślepe oko, jego kruchość, sposób, w jaki jego ubrania niosły zapach zmarłych, którzy nosili je przed nim.
W Ameryce dowiedziała się, że nie potrafi naprawić przecieku, ani wbić gwoździa prosto. Nic nie wiedział o świecie, nie wiedział nic o ruchu planet, o falach. Księżyc był po prostu dziurą w niebie, a elektryczność tajemnicą tak wielką, jak śmierć. Gdy po raz pierwszy uderzenie pioruna uszkodziło bezpieczniki w naszym domu, on upadł na kolana i modlił się do Najświętszej Maryi, aby przywróciła cud światła w lampach.
Był też pijakiem. W niektóre piątki przepijał swój czek zaraz po wyjściu z pracy. Kiedy widziała, jak się zataczał, przewracała go i kopała, aż płakał. Nie mógł się czołgać. Był zbyt zawstydzony. Na trzeźwo żebrał w barach przy Division St. o jedzenie lub pieniądze na czynsz, aż nawet pijacy i barmani litowali się nad nim.
Mój ojciec taki był, ale został z nią podczas jej szaleństwa w obozie, kiedy wśród zmarłych szukała swojej siostry – i został, kiedy szaleństwo wróciło w Ameryce.
Może dlatego moja mama została z nim. Wiedziała, że tylko człowiek bezwartościowy jak błoto, bezwartościowy jak złamany pies, będzie cierpieć z nią przez cały jej smutek.
Valentine’s Day — Why My Mom Stayed with My Dad
My parents first met during the war.
My mom had been brought to Germany by the Nazis to work in a slave labor camp. The day she was captured she saw her mom and her sister and her sister’s baby killed by German soldiers. My mom was crying so much when she got to the camp that one of the guards said if she didn’t stop crying they would shoot her.
Near the end of the war, my dad and some other slave laborers were brought to my mom’s camp by German guards who were escaping the Russians. The Germans left him there and fled toward the American lines. When my mom saw my dad, he was a scarecrow in rags. He weighed about 70 pounds and had only one eye. He had lost the other when a guard clubbed him for begging for food.
She was 23, he was 25. She had been a slave for 2 years, he had been one for 4.
They met in that camp, and after liberation they did what a lot of people did. First, they had something to eat, and then they got married.
It was a hell of a marriage. They fought and argued for the next 50 years — even on Sunday mornings — and even on Christmas Day.
It got so bad at times that — after we came to America — my sister and I would plead with my parents to get a divorce.
They never did. When my dad died in 1997, they were still married. 52 years.
A couple of years ago, I started wondering why they didn’t get a divorce, why they stayed together through all the misery they put each other through. The answer to that question became a piece in my book about them, Echoes of Tattered Tongues.
Here’s the piece:
Why My Mother Stayed with My Father
She knew he was worthless the first time she saw him in the camps: his blind eye, his small size, the way his clothes carried the smell of the dead men who wore them before.
In America she learned he couldn’t fix a leak or drive a nail straight. He knew nothing about the world, the way the planets moved, the tides. The moon was just a hole in the sky, electricity a mystery as great as death. The first time lightning shorted the fuses in our house, he fell to his knees and prayed to Blessed Mary to bring back the miracle of light and lamps.
He was a drunk too. Some Fridays he drank his check away as soon as he left work. When she’d see him stagger in, she’d knock him down and kick him till he wept. He wouldn’t crawl away. He was too embarrassed. Sober, he’d beg in the bars on Division St. for food or rent till even the drunks and bartenders took pity on him.
My father was like that, but he stayed with her through her madness in the camps when she searched among the dead for her sister, and he stayed when the madness came back in America.
Maybe this was why my mother stayed with him. She knew only a man worthless as mud, worthless as a broken dog would suffer with her through all of her sorrow.