Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 01:19
Reklama KD Market

Ekstraklasa piłkarska - Legia traci punkty w Białymstoku, kryzys Lecha

Piłkarze Legii Warszawa nie wykorzystali szansy, aby zrównać się punktami z prowadzącą w tabeli Pogonią Szczecin. W niedzielnym spotkaniu 17. kolejki ekstraklasy zremisowali na wyjeździe z Jagiellonią Białystok 1:1. Lech Poznań natomiast przegrał w Płocku z Wisłą 0:1.

Obie bramki padły w pierwszej połowie i obie z rzutów karnych. Już w czwartej minucie prowadzenie Jagielloni dał Hiszpan Jesus Imaz. W 18. natomiast z jedenastu metrów wyrównał Tomas Pekhart. To 15. w tym sezonie gol czeskiego napastnika, który zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji strzelców. Drugi w zestawieniu Imaz ma na koncie 10 trafień.

Legia miała zdecydowaną przewagę, ale wynik nie uległ już zmianie. "Wojskowych" nadal dzielą od Pogoni dwa punkty. "Portowcy" w sobotę bezbramkowo zremisowali z Piastem Gliwice. Pogoń straciła tylko osiem bramek w tym sezonie i aż w dwunastu meczach chorwacki bramkarz Dante Stipica zachował czyste konto.

Tymczasem gliwiczanie, którzy po pierwszych kolejkach zamykali tabelę, od końca października są postrachem ekstraklasy. Remis z Pogonią był ich dziesiątym z kolei ligowym spotkaniem bez porażki. W tabeli zajmują dziesiąte miejsce.

"Chętnie byśmy wygrali, ale biorąc pod uwagę warunki, punkt nas zadowala, znów jesteśmy na zero z tyłu. Dzisiaj było widać, dlaczego piłkarze Piasta nie przegrali od października. Bardzo dobrze bronili" - przyznał trener Pogoni Kosta Runjaic.

Lech Poznań na zwycięstwo w ekstraklasie czeka już ponad dwa miesiące. W ostatnich sześciu spotkaniach zanotował po trzy remisy oraz porażki i zdobył w nich tylko dwie bramki. W Płocku katem "Kolejorza" okazał się Luka Susnjara.

23-letni Słoweniec wzmocnił Wisłę pod koniec stycznia. W niedzielę zadebiutował w barwach "Nafciarzy" wchodząc na boisko w 71. minucie, a już w 73. wpisał się na listę strzelców.

"Chcę tylko przeprosić naszych kibiców za chałturę, którą tu dziś odstawiliśmy, bo trudno mówić o grze w piłkę" - powiedział trener Lecha Dariusz Żuraw.

Jego podopieczni w tym sezonie wygrali tylko cztery spotkania i zajmują 11. miejsce w tabeli. Mniej zwycięstw na koncie - trzy - ma jedynie zamykająca zestawienie Stal Mielec. Wisła natomiast zanotowała czwartą z rzędu wygraną i awansowała na dziewiątą pozycję.

W kryzysie jest też Raków Częstochowa. Rewelacja pierwszej części sezonu doznała trzeciej z rzędu ligowej porażki, a w czwartym kolejnym meczu w ekstraklasie nie zdobyła bramki. W sobotę Raków uległ Lechii Gdańsk 0:1, po golu strzelonym już w drugiej minucie przed Jarosława Kubickiego.

W tabeli Raków pozostał na trzecim miejscu, a do lidera traci siedem punktów.

W innym sobotnim meczu Cracovia zremisowała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1. Oba zespoły kończyły spotkanie w dziesiątkę, po czerwonych kartach dla Węgra Gergo Kocsica z Podbeskidzia oraz Hiszpana Ivana Marqueza.

W piątek odbyło się tylko jedno spotkanie, w którym Śląsk Wrocław zremisował u siebie z Wisłą Kraków 1:1.

W poniedziałek, na zakończenie 17. kolejki Warta Poznań podejmie w Grodzisku Wielkopolskim KGHM Zagłębie Lubin, natomiast Górnik Zabrze spotka się z zamykającą tabelę Stalą Mielec.

(PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama