Restauracje w Chicago i na przedmieściach otworzyły sale jadalne dla klientów – z ograniczeniami. Według służb zdrowia publicznego rejon Chicago poczynił wystarczające postępy, aby znieść część restrykcji związanych z COVID-19.
Po częściowym rozluźnieniu obostrzeń, począwszy od 23 stycznia restauracje i bary, które serwują jedzenie w Chicago i na przedmieściach, znów mogą przyjmować gości wewnątrz – do 25 proc. pojemności sali lub 25 osób na jednej sali. Liczba osób przy jednym stoliku nie powinna przekraczać czterech – według wytycznych Departamentu Zdrowia Publicznego Illinois (IDPH).
Burmistrz Chicago Lori Lightfoot w reakcji na zniesienie obostrzeń powiedziała, że miasto dokonało „dostatecznego postępu w walce przeciwko COVID-19, aby wznowić działalność biznesów i przywrócić pracowników”.
Burmistrz przypomniała biznesom oraz mieszkańcom o przestrzeganiu zaleceń dotyczących bezpiecznego korzystania z restauracji, aby kontynuować spłaszczanie krzywej zachorowań.
Liczba nowych zachorowań na COVID-19 utrzymuje się na niższym poziomie w Chicago już od dwóch tygodni. Podobny trend obserwuje się w całym kraju. Pozwala to na ostrożny optymizm, że szczyt zachorowań w drugiej fali mamy już za sobą. Jednocześnie pojawiły się nowe niepokoje związane z nowymi odmianami wirusa, w tym brytyjskiej, brazylijskiej oraz tej wykrytej w RPA.
(jm)