Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 08:30
Reklama KD Market

Szczepić się? – Nie szczepić? Oto jest pytanie!

Przed laty na zajęciach z etyki ks. prof. Tadeusz Styczeń SDS, uczeń i następca Karola Wojtyły na katedrze etyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w taki sposób formułował kwestie, które następnie dyskutowaliśmy. Nie są to już tylko zwyczajne, proste pytania, ale sprawy problemowe, nad którymi należy się poważnie zastanowić, zanim udzieli się odpowiedzi. Trzeba rozważyć wszystkie możliwe za i przeciw, słuchając także wykładni kompetentnych osób i autorytetów, jakimi są nauka medyczna, moralność chrześcijańska i inne. Od dawna temat szczepień bardzo newralgiczny, wzbudzał wiele kontrowersji osób, które upatrywały w szczepieniach źródło powikłań zdrowotnych, problemów, zagrożeń, a ostatnio modne stały się apokaliptyczne informacje o „znamieniu bestii”, która będzie miała miejsce we wszczepianym przy tej okazji tajemniczym chipie. Już kilka lat temu, kiedy niektóre korporacje światowe zaczęły wszczepiać pod skórę swoim pracownikom chipy z informacjami na ich temat, podniesiono alarm. Wszak chodzi o kontrolę nad światem, przejęcie panowania nad ludźmi, a w konsekwencji zupełne wykradnięcie ich Bogu Wszechmocnemu. Temat jest zatem bardzo delikatny i mocno kontrowersyjny. 

Ubiegłoroczny wybuch światowej pandemii koronawirusa Covid-19 wzmocnił stan pogotowia. Wszak wiadomą rzeczą jest, że świat, broniąc się, zacznie poszukiwania odpowiednich leków oraz szczepionek, aby jak najszybciej wyzwolić się od zarazy. I kiedy z jednej strony nasilała się fala zachorowań i wzrastała liczba umierających na skutek zarażenia, to z drugiej pojawiły się silne ugrupowania tak zwanych „antyszczepionkowców”, którzy albo uważali, że pandemia jest wywołana tylko po to, by w końcu „zachipować” ludzi i przejąć kontrolę, albo wmawiali innym, że ta szczepionka, podobnie jak i inne, stanowi zagrożenie dla życia oraz źródło powikłań. Różnice w poglądach doprowadzały i stale prowadzą do niemałych sporów i konfliktów w rodzinach, społecznościach lokalnych, parafiach. Dla zwykłego człowieka pozostaje jednak pytanie: co robić? Trzeba się jakoś określić.

Tymczasem rozpoczynają się szczepienia. A z nimi wiele nadziei na zwalczenie zagrożenia bycia dotkniętym przez tę dziwną chorobę. W Polsce doszło nawet do wybuchu skandalu przez zaszczepienie poza kolejką kilku celebrytów. Rządy ustalają strategię kolejności, wiele osób chce wpisać się na listę oczekiwań albo w przypadku mieszkających w USA wpisują się. Jedną z kolejnych kontrowersji, będącą „wodą na młyn” dla przeciwników szczepionek, stała się informacja o możliwym wykorzystywaniu linii komórek pochodzących z dwóch płodów ludzkich po aborcji z lat 60., co miało miejsce w prowadzonych wcześniejszych doświadczeniach nad szczepionką. Informacja ta jednak nie uzyskała potwierdzenia, a nawet jej zaprzeczono. Opinię wyraziła watykańska Kongregacja Nauki Wiary, w specjalnej Nocie z datą 21 grudnia 2020 roku, w której stwierdza, że gdy nie są dostępne szczepionki przeciwko Covid-19, które nie budzą zastrzeżeń etycznych, „jest moralnie dopuszczalne stosowanie szczepionek przeciwko Covid-19, które wykorzystały linie komórkowe z abortowanych płodów w procesie badawczym i produkcyjnym”. Dokument zwraca jednakże uwagę, że „godziwe moralnie używanie tego typu szczepionek, ze względu na szczególne warunki czyniące go takim, nie może stanowić samej z siebie legitymizacji, również pośredniej, dla praktyki aborcji, i zakłada sprzeciw wobec tej praktyki ze strony tych, którzy te szczepienia stosują”. Kongregacja Nauki Wiary zauważa również, że szczepienie nie jest obowiązkiem moralnym i że, z tego powodu, powinno być dobrowolne.

Papież Franciszek wypowiedział się, wyrażając przekonanie, że „z etycznego punktu widzenia wszyscy powinni się zaszczepić, to opcja etyczna, bo stawką jest zdrowie, własne życie, a także życie innych”. Sprawa jest jednak pozostawiona całkowicie dobrowolnej decyzji. Sam papież postanowił się zaszczepić, podobnie jak emerytowany Benedykt XVI, o czym poinformowano. 

Mimo wszystko problem różnych poglądów na ten temat pozostaje nierozwiązany, a napięcie rośnie, wzmacniając podziały. Ojciec Jacek Siepsiak, jezuita, pisze dla „Gazety Krakowskiej”: „dlaczego więc szczepienie przeciw covidowi nie jest obowiązkowe? To pytanie jest tym bardziej zasadne, że obecnie w Polsce ok. 40% deklaruje, że nie chce się szczepić. Zatem jesteśmy na granicy. Jeśli oni się nie zaszczepią, najprawdopodobniej nie osiągniemy odporności stadnej i ludzie dalej będą się masowo zarażać. Konsekwencje łatwo przewidzieć.” 

Kiedy zatem pytają mnie, czy się zaszczepię, twardo mówię, że tak. Wpisałem się na listę i czekam. Nie tylko na szczepienie, ale na powrót do normalności. Na czas, w którym można będzie ściągnąć maseczki, ludzie wrócą do pracy, w kościołach powróci pełna przestrzeń dla wszystkich, gospodarka ruszy. To jest wielka tęsknota, by było znów dobrze. Nie chcę przez swoje podejście być zagrożeniem dla zdrowia i życia innych. Ufam specjalistom, naukowcom, lekarzom, także nauce Kościoła Katolickiego. Tylko tak, razem, można zwyciężyć zło płynące z zagrożenia zakażeniem. Ufam też, że za mądrością ludzi stoi Mądrość Boża, która nie chce naszej śmierci, ale nawrócenia i życia. A ufając Panu Bogu, nie muszę się lękać, wszak On stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, i jako koronę wszystkich stworzeń. Oby te Jego stworzenia korzystały dobrze nie tylko z daru wolności, ale także rozumnego myślenia.

ks. Łukasz Kleczka SDS

Salwatorianin, ksiądz od 1999 roku. Ukończył studia w Bagnie koło Wrocławia, Krakowie i Rzymie. Pracował jako kierownik duchowy i rekolekcjonista w Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, duszpasterz i katecheta. W latach 2011-2018 przełożony i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Merrillville w stanie Indiana. Aktualnie jest przełożonym wspólnoty zakonnej salwatorianów w Veronie, New Jersey.


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama