Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 12:24
Reklama KD Market

769 morderstw w Chicago w 2020 r. Drugi od dekad najbardziej krwawy rok

769 morderstw w Chicago w 2020 r. Drugi od dekad najbardziej krwawy rok
fot. Chicago Police Deaprtment/Facebook

Spełniły się czarne scenariusze przewidywane od miesięcy. Chicago zamknęło rok jednym z najwyższych od dekad wskaźnikiem zabójstw. 31 grudnia 2020 r. liczba morderstw w Wietrznym Mieście sięgnęła, według statystyk policji, 769. To ponad 50-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem, kiedy zabójstw było „tylko” 495.

Liczba morderstw w Chicago przekroczyła 700 tylko raz od 1998 roku – w rekordowym pod względem przemocy 2016 r. Popełniono wówczas 784 morderstwa – o 15 więcej niż w minionym roku.

20 spośród 22 chicagowskich dystryktów policyjnych zanotowało więcej morderstw niż przed rokiem. Znacznie wzrosła również liczba strzelanin – z 2120 w 2019 r. do 3237 pod koniec grudnia – oraz kradzieży samochodów – o 105 proc. w porównaniu z 2019 r. Według policyjnych statystyk, do końca roku skradziono 1300 samochodów.

Blisko jedna czwarta morderstw w 2020 roku popełniona została w dzielnicach na zachodzie Chicago. W trzech dystryktach policyjnych – Harrison, Ogden i Austin – zabito łącznie 200 osób w ciągu roku.

Policja szczyci się za to 20-procentowym spadkiem liczby napaści seksualnych w minionym roku i 9-procentowym spadkiem liczby włamań.

Dodatkowo w minionym 2020 roku mieliśmy do czynienia z najbardziej krwawym dniem w nowoczesnej historii Chicago. 31 maja, kiedy przez miasto przetoczyła się fala protestów i zamieszek po zabiciu George'a Floyda przez policjanta w Minnesocie – w Chicago w ciągu 24 godzin zamordowano 18 osób. To najwięcej morderstw w ciągu jednej doby od 60 lat.

Szef chicagowskiej policji, David Brown, przy różnych okazjach tłumaczył, że wzrost przestępczości w 2020 r. to wynik zawieruchy, na którą złożyło się wiele czynników i której opanowanie wymaga wielotorowego podejścia.

Jego zdaniem, 2020 r. był bezprecedensowy dla stróżów prawa, nie tylko ze względu na pandemię koronawirusa, lecz również niepokoje społeczne i wzrost przemocy w wielu miastach w całym kraju.

Komentując roczne statystyki, Brown powiedział, że strategia na przyszłość będzie opierać się na pięciu kluczowych filarach: wzroście zaufania w lokalnych społecznościach, zmianach dyktowanych reformą w policji, dobrej kondycji funkcjonariuszy, zapewnieniu bezpieczeństwa publicznego i wzmocnieniu śledztw.

Gdy pod koniec kwietnia David Brown został zaprzysiężony na 63. nadinspektora chicagowskiej policji, za cel postawił sobie utrzymanie rocznej liczby zabójstw poniżej 300. Jednocześnie żartował, że jego ambitne plany to jak start na Księżyc, co jak widać szybko okazało się rzeczywistością.

Rok 2020 zapamiętany będzie również jako rekordowy pod względem przemocy wobec stróżów porządku. Strzelano do 79 funkcjonariuszy, z czego 10 zostało trafionych, w tym trzech rannych w jednej strzelaninie w lipcu na północnym zachodzie Chicago.

W związku z protestami i zamieszkami zwłaszcza latem część funkcjonariuszy dzielnicowych została tymczasowo oddelegowana do śródmieścia.W 2020 r. u 2487 chicagowskich policjantów zdiagnozowano koronawirusa. Czterech funkcjonariuszy zmarło.

Bezprecedensowa była również w minionym roku liczba młodocianych ofiar śmiertelnych strzelanin.

Wskaźnik wykrywalności morderstw był w 2020 r. na poziomie 44, proc. – mniej niż 50,3 proc. w 2019 r., ale więcej niż w latach 2018 (41 proc.), 2017 (34 proc.) i 2016 (29 proc.). W 2020 r. policja zamknęła śledztwa prowadzone w sprawie 329 zabójstw, przy czym w 195 przypadkach doszło do aresztowania co najmniej jednego sprawcy.

Przemocy w zeszłym roku doświadczyło wiele amerykańskich metropolii. Do połowy grudnia Los Angeles zanotowało 30-procentowy wzrost morderstw w porównaniu z 2019 r., a Nowy Jork – blisko 40-procentowy. Chicago zostało szczególnie dotknięte – liczba morderstw nie tylko wzrosła o ponad połowę, lecz ich łączna liczba przekroczyła tę z Nowego Jorku i Los Angeles razem wziętych.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama