Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 09:31
Reklama KD Market

Generał Lloyd Austin kandydatem Bidena na szefa Pentagonu

Kandydatem na szefa Pentagonu jest emerytowany generał Lloyd Austin - przekazał we wtorek prezydent elekt Joe Biden. O ile zatwierdzi go Senat, będzie on pierwszym czarnoskórym sekretarzem departamentu obrony USA. "Jest prawdziwym i sprawdzonym żołnierzem oraz przywódcą" - napisał o Austinie Biden w artykule opublikowanym we wtorek na portalu The Atlantic, w którym potwierdził wcześniejsze doniesienia mediów o tej nominacji. Prezydent elekt zaznaczył, że w przeszłości "słuchał rad, widział wydawane polecenia i podziwiał spokój oraz charakter" wojskowego, nominowanego przez siebie na szefa Pentagonu. Austin nie był faworytem do objęcia teki sekretarza departamentu obrony w przyszłej administracji. Do przejęcia schedy po zwolnionym już przez prezydenta Donalda Trumpa szefie Pentagonu Marku Esperze szykowała się według mediów Michele Flournoy - była podsekretarz stanu w tym resorcie. Progresywne skrzydło Demokratów krytykowało ją jednak za wspieranie jeszcze do niedawna dostaw broni do Arabii Saudyjskiej oraz podjętą przez nią pracę dla firmy konsultingowej WestExec Advisors, która ma kontrakty z amerykańskim przemysłem zbrojeniowym. Przede wszystkim jednak tzw. progresywiści zarzucali Bidenowi, że wśród nominacji na najwyższe stanowiska w rządzie pomija osoby czarnoskóre. Wśród "wielkiej czwórki" (sekretarz stanu, szef Pentagonu, minister finansów, prokurator generalny) przyszłej administracji Austin będzie prawdopodobnie jednym Afroamerykaninem. Portal Politico pisze, że prezydent elekt wybrał Austina z uwagi na jego doświadczenie w logistyce, które może okazać się kluczowe przy dystrybucji szczepionki na koronawirusa. W 2012 roku Austin, absolwent prestiżowej wojskowej uczelni West Point, objął stanowisko dowódcy Centralnego Dowództwa USA. Po przejęciu przez Państwo Islamskie kontroli nad Mosulem w czerwcu 2014 r. Austin nadzorował opracowywanie i realizację planu kampanii wojskowej w celu zwalczania IS w Iraku i Syrii. W 2015 roku stanął przed trudnymi pytaniami dotyczącymi szkoleń wojska USA w Syrii. Potwierdził, że Stany Zjednoczone wydały około 500 milionów dolarów, ale wyszkoliły tylko garstkę bojowników zwalczających Państwo Islamskie (IS). Od 2016 r. generał Austin przebywa na emeryturze. Po przejściu na nią dołączył do zarządu firmy zbrojeniowej Raytheon. W ciągu kilkudziesięciu lat służby Austin zyskał reputację unikającego fleszy i kamer; rzadko brał udział w publicznych spotkaniach, takich jak konferencje prasowe czy dyskusje w think tankach - zauważa portal Politico. Kandydatura Austina może napotkać na poważne przeszkody na Kapitolu. Nie minęło jeszcze wymagane siedem lat od momentu opuszczenia armii, wskazany przez Bidena nominat musiałby uzyskać specjalne zezwolenie ze strony Kongresu, by zostać ministrem obrony. Taki wyjątek uczyniono w odniesieniu do pierwszego ministra obrony w administracji Donalda Trumpa - Jamesa Mattisa. Dwóch senatorów z Partii Demokratycznej którzy głosowali swego czasu przeciwko udzieleniu Mattisowi egzempcji już zadeklarowało, że podobnie postąpi w przypadku Austina. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama