Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 22 grudnia 2024 23:00
Reklama KD Market

Pułapki nowego testu na obywatelstwo USA

Zamiast stu – 128 potencjalnych pytań. Bez geografii, ale za to z trudnymi tematami zahaczającymi o politykę i wybory ideologiczne. A przede wszystkim – konieczność udzielenia poprawnej odpowiedzi na minimum 12 pytań zamiast dotychczasowych sześciu. Tak z grubsza wygląda nowy test na obywatelstwo, pozostawiony w spadku po odchodzącej administracji Donalda Trumpa.  U.S. Citizenship and Immigration Services (USCIS) wprowadził poprawki do procedury naturalizacji, które nie do końca mogą się spodobać imigrantom. „Egzamin (na obywatelstwo – przyp. JT) zajmie więcej czasu, a od kandydatów będzie się wymagać dużo bardziej szczegółowych odpowiedzi” – uważa Don L. Fisher, prowadzący w Kalifornii kursy przygotowawcze dla przyszłych obywateli. Nieco inne zdanie mają same władze imigracyjne. Joseph Edlow, jeden z wicedyrektorów USCIS, uważa, że test przygotowuje imigrantów do „stania się w pełni sprawdzonymi członkami amerykańskiego społeczeństwa”. Jego zdaniem agencja „bardzo starannie pracowała nad uaktualnioną wersją tekstu, opierając się na opiniach ekspertów zajmujących się edukacją osób dorosłych, aby proces ten był sprawiedliwy i przejrzysty”. Edlow przypomina też, że w ramach programu pilotażowego nowy test udostępniono organizacjom społecznym i wolontariuszom. Egzamin z wiedzy obywatelskiej stanowi jeden z przewidzianym prawem wymogów procesu naturalizacyjnego. Inne wymogi to sprawdzenie karalności, podstawowa znajomość języka oraz wniesienie opłaty, która obecnie wynosi 640 dolarów. USCIS chciał ją podwoić, ale we wrześniu podwyżkę zablokował sąd federalny w Kalifornii. 60 procent z 20 Nowe pytania egzaminacyjne obowiązują od 1 grudnia 2020 roku. Od razu jednak uspokójmy tych, którzy już złożyli papiery i teraz czekają na termin interview. Wymóg przygotowania się do odpowiedzi na nowy zestaw pytań dotyczy tylko tych, którzy złożyli podanie o naturalizację właśnie po tej dacie. Osoby już oczekujące w kolejce będą zdawać egzamin według dotychczasowych zasad. Teoretycznie nic się nie zmieniło. Nadal należy odpowiedzieć poprawnie na minimum 60 procent zadanych pytań na wylosowane pytania z góry znanej puli. Problem w tym, że urzędnik USCIS jest zobowiązany do zadania dwukrotnie większej liczby pytań. Zamiast 6 poprawnych odpowiedzi na 10 pytań trzeba będzie trafić minimum 12 razy na 20 pytań.  Co więcej, o ile w obowiązującej dotychczas procedurze test można było przerwać, jeśli kandydat na obywatela udzielił szóstej poprawnej odpowiedzi, to nowe przepisy zobowiązują urzędnika do zadania wszystkich 20 pytań, nawet jeśli petent już dawno skompletował tuzin poprawnych odpowiedzi. Egzamin, w którym imigrant zmuszony jest do udzielenia dwukrotnie większej liczby odpowiedzi, zajmie więc urzędnikowi co najmniej dwukrotnie więcej czasu, co musi się odbić negatywnie na liczbie rozpatrywanych wniosków. Co więcej – odpowiedzi na nie powinny być dużo bardziej precyzyjne i zniuansowane niż dotychczas, co wymaga dużo lepszej znajomości angielskiego oraz posiadanej wiedzy. Polityka zamiast Pacyfiku Zmodyfikowano zasadniczo pulę pytań. Z dotychczas obowiązujących 100 usunięto te, które dotyczyły geografii Stanów Zjednoczonych. Liczba pytań została zwiększona do 128, w tym o zagadnienia dotyczące polityki, funkcjonowania poszczególnych gałęzi władz i historii. Bez zmian pozostało 57 pytań, 13 kolejnych przeredagowano. Resztę ułożono od nowa. Pełny zestaw testu można znaleźć pod adresem: www.uscis.gov/citizenship/2020test. Na stronach USCIS umieszczono także materiały pomocnicze, pozwalające na przygotowanie się do egzaminu. Eksperci zwracają uwagę, że pytania stały się bardziej skomplikowane, a odpowiedzi mają dokumentować większą wiedzę kandydata na obywatela. Zniknęły pytania w rodzaju: „Jaki ocean znajduje się na zachód od Stanów Zjednoczonych?”. Ma być trudniej. I tak na przykład petent powinien wymienić nazwy co najmniej 5 stanów, które ogłosiły niepodległość od Wielkiej Brytanii (poprzednio wymagano tylko trzech), albo trzech świąt państwowych (zamiast dwóch). Nie brak też zarzutów dotyczących wprowadzenia do puli egzaminacyjnej pytań o zabarwieniu politycznym, czy wręcz ideologicznym. Przykładem może być pytanie nr 31: „Who does a US senator represent?” (Kogo reprezentuje senator USA?). Do tej pory poprawną odpowiedzią było „All people of the state” (wszystkich mieszkańców stanu), czyli wszystkich mieszkańców stanu. W wersji testu z 2020 roku już należy odpowiedzieć:  „Citizens of the state” (obywateli stanu). Różnica niewielka, ale znacząca. Ucząc się do egzaminu kandydat na obywatela dowiaduje się, że senator nie reprezentuje mieszkających w jego stanie imigrantów – ani legalnych, ani nielegalnych. Za trudne nawet dla obywateli Według ekspertów tak sformułowane pytania stanowią kolejne utrudnienie dla imigrantów. Na niektóre pytania dotyczące historii USA i bieżącej polityki nie odpowiedziałaby poprawnie większość Amerykanów. Od czasu do czasu w internetowych wydaniach gazet można znaleźć interaktywne quizy oparte na pytaniach USCIS i nawet w poprzedniej, łatwiejszej wersji uczestnicy wypadają raczej słabo. Na pytanie „What is the form of government of the United States?” niełatwo jest dać szybką, krótką i poprawną odpowiedź. USCIS dopuszcza jedną z trzech: „Republic”, „Constitution-based federal republic” oraz „Representative democracy”. Sama odnalazłam dwa takie internetowe testy i żadnego nie przebrnęłam bezbłędnie. Wśród 20 wylosowanych pytań znajdowało się bowiem zawsze takie, na które odpowiedź nie była oczywista, albo ta, którą podałam nie była akceptowalna przez USCIS. I nie byłam osamotniona. W próbnym teście opublikowanym przez „Washington Post” można poznać odsetek spośród pierwszych 25 tys. osób, które na dane pytanie odpowiedziały poprawnie. Znalazłam takie, w których właściwie trafiało mniej niż 10 proc. A trzeba pamiętać, że imigrant podczas egzaminu znajduje się najczęściej w dużym stresie i nie ma luksusu wyboru właściwej odpowiedzi spośród kilku podanych możliwości. Powinien sam podać ją z głowy urzędnikowi. Krytycy zwracają uwagę, że nowe procedury wydłużą czas przeprowadzania egzaminu i całej rozmowy w USCIS, co spowoduje, że urzędnicy będą przeprowadzali mniej testów dziennie. Biorąc pod uwagę długi czas oczekiwania na naturalizację, nowa procedura testowania będzie oznaczała jeszcze dłuższe kolejki, bo jeśli czas egzaminu wydłuży się o połowę, urzędnicy będą mogli obsługiwać dziennie dwukrotnie mniej interesantów. I to wszystko w czasie pandemii, która jeszcze bardziej spotęgowała zarówno zaległości, jak i problemy finansowe USCIS. Pocieszające może być jedynie to, że zanim jeszcze nowy test na dobre zagości w progach urzędu imigracyjnego, nowa administracja Joe Bidena może uprościć obowiązujące procedury. Jolanta Telega [email protected]

Presidential elections in Moldova, Chisinau, Moldova Republic Of - 16 Nov 2020

Presidential elections in Moldova, Chisinau, Moldova Republic Of - 16 Nov 2020

Peoria 2015

Peoria 2015

Memorial Day 2019

Memorial Day 2019

M.Day

M.Day

M.D 19'

M.D 19'

Lockport 2016

Lockport 2016

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama