Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 9 października 2024 21:32
Reklama KD Market

Rzecznik KSP: podczas sobotnich demonstracji 11 osób zatrzymanych

Podczas sobotnich demonstracji w Warszawie zatrzymano 11 osób; duża część z nich to osoby, które odmówiły podania swoich danych; są trzy przypadki, gdzie doszło do naruszenia nietykalności - przekazał w niedzielę rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak. Podczas konferencji prasowej przed Komendą Stołeczną Policji podsumowującą działania policji podczas demonstracji organizowanej przez Strajk Kobiet, rzecznik odniósł się do sytuacji, w której policjant użył gazu wobec posłanki KO Barbary Nowackiej prezentującej legistymację poselską. "Komendant Stołeczny Policji postawił jedno, główne zadanie po wczorajszych wydarzeniach - dokładnie wyjaśnić sytuację z panią poseł, jakie były okoliczności i dlaczego został użyty gaz" - poinformował Marczak. "Na pewno te zdjęcia, które krążą w przestrzeni publicznej, pokazują jedno: była trzymana w ręku legitymacja i był użyty gaz ze strony policjanta i to są dwa fakty, które w tej chwili są niepodważalne. Teraz musimy sprawdzić dokładnie jak wyglądało to z drugiej perspektywy, czyli ze strony policjantów" - podkreślał. Rzecznik przekazał także dane dotyczące sobotniej demonstracji. "Jeżeli chodzi o liczbę osób wylegitymowanych: ponad 900 zostało wylegitymowanych. Jeżeli chodzi o notatki do sanepidu: ponad 450 notatek. Ponad 370 wniosków o ukaranie pojedyncze mandatem. Jeżeli chodzi o zatrzymane: łącznie 11 osób. Duża część z tych osób to są te, które odmówiły podania swoich danych" - wyliczał. "Też musimy wspomnieć o trzech przypadkach, gdzie mamy do czynienia z przestępstwem - tutaj mówimy o naruszeniu nietykalności m.in. mówimy o zatrzymaniu 17-latka - tam mamy do czynienia z naruszeniem nietykalności, tam mamy do czynienia ze znieważeniem policjanta, a pamiętajmy, że osoby 17-letnie zgodnie z Kodeksem karnym odpowiadają jako osoby dorosłe" - poinformował. Protesty w Polsce trwają od 22 października br., gdy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Przepis straci moc wraz z publikacją wyroku, ale ten nie został jak dotąd ogłoszony. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama