Polonia uczciła pamięć ofiar sowieckiej agresji na Polskę

Przedstawiciele Polonii, Konsulatu Generalnego w Chicago i lokalnych organizacji udziałem we mszy świętej i złożeniem kwiatów przed Pomnikiem Katyńskim w Niles oddali hołd bohaterskim żołnierzom i ofiarom sowieckiej inwazji na Polskę podczas II wojny światowej. W związku z 81. rocznicą inwazji Rosji Sowieckiej na Polskę, uroczystości upamiętniające ofiary tragicznych wydarzeń II wojny światowej rozpoczęły się 13 września mszą świętą w Bazylice św. Jacka w Chicago. Ksiądz proboszcz parafii, Stanisław Jankowski serdecznie powitał przybyłych do bazyliki gości: konsul Małgorzatę Bąk-Guzik, Jana Kopcia – prezesa Związku Klubów Polskich w Ameryce, Andrzeja Janczaka – komendanta Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej Placówki numer 90 w Chicago, prezesa Tadeusza Młynka i wiceprezes Helenę Sołtys reprezentujących  Zrzeszenie Nauczycieli Polskich w Ameryce, Bogdana Strumińskiego – prezesa Koła Solidarności w Chicago, Adama Bułata – starszego chorążego sztabowego VI Dywizji Powietrzno-Desantowej w Krakowie, porucznika marynarki wojennej Mirosława Ruweckiego, Sybiraków, Andrzeja Stopę prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. gen. Tadeusza Kościuszki, rodaków z Białorusi oraz redaktor Łucję Śliwę. Do kościoła wprowadzone zostały flagi narodowe Polski i Stanów Zjednoczonych oraz sztandar Związku Klubów Polskich w Ameryce. Podczas mszy świętej odprawionej przez księdza Stanisława Lasotę C.R. modlono się w intencji kombatantów, weteranów Armii Polskiej, Sybiraków, poległych i pomordowanych w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Smoleńsku i innych miejscach kaźni polskiej ludności. Homilię o przebaczeniu wygłosił ksiądz Antoni Dziorek C.R. Kapłan rozważając różne aspekty przebaczenia nawiązał do kilku bolesnych przykładów z historii Polski i pozostawił wiernych z potrzebą odpowiedzenia sobie na jedno z najtrudniejszych pytań: „Czy jesteśmy zdolni z głębi serca przebaczyć naszym winowajcom?” Druga część uroczystości odbyła się bezpośrednio po mszy świętej przed Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską na Cmentarzu św. Wojciecha w Niles koło Chicago. Przy pomniku wartę honorową zaciągnęli przedstawiciele chicagowskich organizacji historycznych: ułani ze Stowarzyszenia Przyjaciół Ułanów Polskich im. gen. Tadeusza Kościuszki  i członkowie 5 Kresowej Dywizji Piechoty w barwach 15 Pułku Ułanów Poznańskich. Zgromadzoną przy pomniku Polonię i delegacje organizacji polonijnych powitała dr Łucja Mirowska-Kopeć, rzecznik prasowy Związku Klubów Polskich w Ameryce. Modlitwę poprowadzili ksiądz Ryszard Miłek – kapelan Związku Klubów Polskich i ksiądz Stanisław Janowski – proboszcz Bazyliki św. Jacka. O tragicznych wydarzeniach 17 września przypominał Andrzej Janczak – komendant Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej Placówki numer 90 w Chicago. – 17 września 1939 roku łamiąc pakt o nieagresji Armia Czerwona wkroczyła na teren Polski. Po 16 dniach od niemieckiej napaści na Polskę był to cios w plecy, który odebrał ostatecznie nadzieje prowadzenia skutecznych walk. Generał Edward Rydz-Śmigły wydał rozkaz wycofania się polskich wojsk do Rumunii – opowiadał Janczak. Komendant Janczak mówił o bohaterstwie 250 tysięcy polskich żołnierzy  i o ponad 10 tysiącach oficerów w większości rozstrzelanych w sowieckiej niewoli. W tym kontekście wspomniał dwie osoby: Mieczysława Seweryna, oficera 16. Pułku Piechoty, który wiosną 1940 roku, wywieziony z obozu w Kozielsku zginął pod Katyniem, a także jego syna Wojciecha – rzeźbiarza, inicjatora i autora Pomnika Katyńskiego w Niles, a także ofiarę tragicznego lotu do Katynia na uroczystości Zbrodni Katyńskiej, 10 kwietnia 2010 roku. Konsul Piotr Semeniuk wyraził przekonanie, że Polonia odczuwa potrzebę spotkań przy Pomniku Katyńskim. – Kolejna rocznica września 1939 roku. Spotykamy się na tym cmentarzu, aby uczcić 17 września, ale również i 1 września. Przypomniał, że 17 września obchodzony jest w Polsce Dzień Sybiraka. – 17 września wiąże się z Dniem Sybiraka w Polsce. Jest to ważne, bo wielu członków Polonii amerykańskiej było Sybirakami, albo ich rodziny. Musieli wrócić do Ameryki, ponieważ nie mogli wrócić do kraju po II wojnie światowej. Konsul Semeniuk przypomniał też o wspólnych polsko-amerykańskich obchodach 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej i podziękował Polonii za patriotyczną postawę.  – Miesiąc temu spotkaliśmy się w tym miejscu również jako przedstawiciele Polonii, konsulatu razem z Armią Amerykańską. Tutaj Kompania Reprezentacyjna Gwardii Narodowej Illinois oddała salwy honorowe przy Pomniku Katyńskim i Tablicy Smoleńskiej oddając cześć polskim bohaterom II Rzeczpospolitej i IV Rzeczpospolitej związanej z tragedią smoleńską, gdzie elity polskie zginęły w jednej i drugiej tragedii. Polskie losy są trudne. Dlatego ważne jest, że spotykamy się i czcimy pamięć naszych bohaterów. Jako konsul Polski chciałem wyrazić podziękowanie dla potomków Polaków, za to, że dzisiaj czczą swoich najbliższych. Wiemy, że wielu nie pozostawiło potomnych, więc my jako Polacy dbamy o to – podsumował konsul Semeniuk. Michael Niedziński, prezes stanowego wydziału Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz Bogdan Strumiński, prezes chicagowskiego Koła Solidarności, również podkreślili konieczność zachowania pamięci o ofiarach II wojny światowej i wydarzeniach relacjonowanych zgodnie z prawdą historyczną. Marat Dzekevich reprezentujący chicagowską społeczność białoruską wspierającą Białorusinów na Białorusi, walczących obecnie o wolność i demokratyczne przemiany, podziękował Polonii za udzielane wsparcie. Mówił o swoich polskich korzeniach, o tym, że doskonale zna polski szlak do wolności i wyraził głębokie przekonanie, że jeśli naród zapragnie wolności to ją osiągnie. Okrzykiem: „Niech żyje Polska, niech żyje Białoruś” uhonorował obydwa kraje. Nieoczekiwane przybycie i krótkie przemówienie Władysława Świerczyńskiego, weterana i Sybiraka, poruszyło serca obecnych na uroczystości przy Pomniku Katyńskim. Osobiste, szczere świadectwo o bohaterstwie polskich żołnierzy i cierpieniu Sybiraków zesłanych przez Sowietów na „nieludzką ziemię”, skazanych tam na katorżniczą pracę, poniżenie, głód i zagładę głęboko wzruszyło wszystkich słuchających. Aby uczcić pamięć wydarzeń sprzed 81 lat przed Pomnikiem Katyńskim zostały zapalone znicze, a uczestniczące w uroczystości delegacje organizacji polonijnych złożyły wiązanki kwiatów. Prezes Związku Klubów Polskich Jan Kopeć dziękując Polonii przypomniał o corocznej tradycji. – Co roku we wrześniu jesteśmy przed Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską, aby razem uczcić bohaterów i wspólnie się pomodlić.  Nie możemy zapomnieć o tych, którzy walczyli o wolną Polskę, nie możemy niczego wymazywać z historii – powiedział Kopeć. Przypomniał, że pomnik w podchicagowskim Niles powstał dzięki hojności Polonii i z inicjatywy artysty-rzeźbiarza Wojciecha Seweryna, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Jan Kopeć podziękował uczestnikom uroczystości za obecność, a naocznemu świadkowi tamtych wydarzeń Władysławowi Świerczyńskiemu przekazał wyrazy szacunku. Na zakończenie odśpiewano wspólnie polski hymn narodowy. Organizatorami patriotycznego wydarzenia byli: Komitet Opieki nad Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską działający przy Związku Klubów Polskich w USA oraz chicagowskie Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej Placówka numer 90. Tekst: Jola Plesiewicz Zdjęcia: Dariusz Piłka