702 kolejne osoby zakażone SARS-CoV-2 zmarły w sobotę w Stanach Zjednoczonych - wynika z danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w stanie Maryland. Bilans ofiar śmiertelnych epidemii wzrósł do 193 670. Epidemia utrudnia walkę z pożarami na Zachodnim Wybrzeżu.
Sobotnia liczba zgonów jest najniższa od wtorku. W środę, czwartek i piątek odnotowywano w USA ponad 1000 zgonów na Covid-19 dziennie.
Zazwyczaj przyrosty bilansu ofiar śmiertelnych epidemii są w USA niższe w weekend. W sobotę 5 września z powodu koronawirusa zmarło 797 Amerykanów, a w niedzielę 6 września 403.
Zgodnie z danymi Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa na Stany Zjednoczone przypada ponad 21 proc. wszystkich zarejestrowanych na świecie zgonów na Covid-19. Po USA najwięcej osób zmarło w Brazylii (131 210), Indiach (77 472) i w Meksyku (70 604).
Epidemia koronawirusa znacznie utrudnia akcję gaśniczą pożarów pustoszących Zachodnie Wybrzeże USA. Niektórzy strażacy przebywają w kwarantannie; miejscowo występują niedobory sprzętu.
Ogień szybko przenosi się przez zarośla i trawy, z których wiele nie zostało wyciętych na wiosnę. Z uwagi na epidemię dokonujący tego zazwyczaj wolontariusze pozostali w tym roku w domach.
W pożarach na Zachodnim Wybrzeżu od sierpnia zginęło już 28 osób. W Oregonie są dziesiątki zaginionych. Niebo nad miastami, w tym nad San Francisco, przybrało kolor pomarańczowy. (PAP)
PAP
