Każdy rodzic marzy o wspaniałej przyszłości dla swoich dzieci. Nasza rodzinna historia wcale nie jest inna, ale przykład moich znajomych jest chyba najciekawszy. Państwo Ewa i Józef Kamińscy przyjechali do Stanów Zjednoczonych po tym jak wygrali zieloną kartę.
Kamińscy zostawili w Polsce dwójkę dzieci pod opieką dziadków na kilka miesięcy dopóki nie stanęli na nogi w nowym kraju. Chrzestny Józka przyjął ich z otwartymi rękami, zaprosił do swojego domu i otoczył opieką na obczyźnie. Pomógł im jak tylko potrafił, również w znalezieniu pracy, a z czasem też w znalezieniu mieszkania. Życie dla państwa Kamińskich zmieniło się diametralnie, a nawet rzec można – rozpoczęło na nowo – i w ciągu kilku miesięcy ustabilizowało się.
Kiedy to Łukasz i Sylwia, dzieci Józka i Ewy, dołączyły do rodziców i zamieszkały wraz z nimi w Ameryce, minęło kilka miesięcy zanim wdrożyły się w amerykański system edukacji. Z początku byli onieśmieleni, ponieważ nie potrafili zbyt dobrze mówić po angielsku, ale pilna nauka przyczyniła się do zmian na lepsze.
Na Ewie jako matce, spoczywał obowiązek przygotowania dzieci do szkoły oraz zatroszczenie się o to, by chętnie dołączyły do nowej grupy kolegów i koleżanek. Ewa była mistrzem w organizacji i planowaniu, ale martwiła się czy dzieci sobie poradzą. Józek w tym okresie bardzo dużo pracował, a po pracy próbował rozkręcić firmę, która z czasem miała stać się głównym źródłem ich utrzymania – czyli po pracy dalej pracował.
To właśnie ta sama „zapobiegliwa” Ewa wpadła na pomysł finansowego zabezpieczenia swojej rodziny i wykupiła dla wszystkich po kolei ubezpieczenie na życie w PNA. Jej mama w Polsce pracowała jako agent ubezpieczeniowy w prywatnej firmie, dlatego też Ewa doskonale znała i rozumiała zasady działania oraz sens posiadania ubezpieczeń. Nie potrzebowała edukacji w tym temacie – doskonale potrafiła sama dobrać plan, który nie tylko finansowo zabezpieczał dzieci, ale całą rodzinę.
Zawsze słyszała jak jej koleżanki rozmawiając między sobą narzekały jedna przez drugą, że ubezpieczenie dla dzieci to bezsens i strata pieniędzy. Wręcz oburzały się, że ubezpiecza się życie dziecka. A nawet traktowały to jako zły omen, choć przecież jest to produkt, który ma na celu chronić finansową przyszłość dzieci. Ewa wyjaśniała im niejednokrotnie, jak bardzo i dlaczego jest to potrzebne, oraz kiedy warto je nabyć i lepiej je kupić późno niż wcale.
Ubezpieczenie dla dzieci jest najtańsze, kiedy dzieci są małe, co nie oznacza jednak, że potem koszty dramatycznie się zwiększają i nie można ubezpieczyć dziecka w wieku starszym. Właśnie dlatego, że jest to bardzo przystępny cenowo plan ubezpieczeniowy z niskimi składkami, każdy jest w stanie go sobie opłacać i warto go mieć. Korzyścią jest również to, że za stosunkowo niskie składki można wykupić ubezpieczenie na wysoką sumę.
Koleżanki wciąż nie dowierzały, ale trudno się dziwić, skoro w ich rodzinach rzadko kto rozmawiał szerzej na tematy takie jak ubezpieczenia, więc nigdy nie miały szansy dowiedzieć się więcej. Ewa wyjaśniała, że to ubezpieczenie będzie z dziećmi już zawsze – nawet wtedy, kiedy może już nie będą się kwalifikować, aby wykupić ubezpieczenie z powodów zdrowotnych. Przecież nikt nie zna przyszłości i nie potrafi przewidzieć tego, co nam przyniesie. Dlatego myślimy z wyprzedzeniem o zabezpieczaniu naszych rodzin, bliskich których kochamy.
Z czasem koleżanki zaczęły same powracać do tematu ubezpiczeń, chcąc uzyskać więcej informacji. Ewa opowiedziała im, jak działa ochrona dziecka oraz jakie są dodatkowe korzyści wynikające z ubezpieczenia w PNA, na swoim własnym przykładzie. Jej dzieci korzystały z programów sponsorowanych przez PNA całymi latami, włącznie z otrzymywaniem stypendium na edukację.
Chciała jednak, żeby koleżanki rozumiały dlaczego ubezpieczenie w PNA różni się od tych standardowych oferowanych przez inne firmy.
„Przede wszystkim musicie wiedzieć, że PNA to nie jest typowa firma ubezpieczeniowa, ale organizacja braterskiej pomocy tu w Stanach Zjednoczonych, założona przez polskich imigrantów. Dziś zrzesza Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia dbając i podtrzymując nasze polskie tradycje. Założyciele PNA mieli od początku jeden cel – zbudować finansową przyszłości i ochronę dla swoich rodzin, a z czasem dla całej Polonii. I w ten właśnie sposób zbudowali organizację, która istnieje i służy nam po dzień dzisiejszy już od 140 lat”.
Dzieci pani Ewy, Łukasz i Sylwia, jako posiadacze polisy na życie mogły ubiegać się o stypendia na studia wyższe i wielokrotnie takie stypendia otrzymały.
Dziś Łukasz jest na etapie kończenia studiów magisterskich i wiele razy dziękował swojej mamie za jej zapobiegliwość. Stwierdził, że gdyby nie to, że jest członkiem PNA nie miałby dostępu do tylu możliwości, w tym otrzymywania stypendium. Oboje z siostrą niejednokrotnie doświadczyli szczodrości PNA.
My również dołączyliśmy do grona ludzi, którzy dzięki Ewie już od lat posiadają ubezpieczenie na życie w PNA i śpimy dzisiaj spokojniej. Ewa zaangażowała nasze dzieci w różne zajęcia i wydarzenia, które są wspierane przez PNA i w taki sposób stworzyliśmy dzieciom łatwy dostęp do polskiej kultury. Dodatkowo, nasze dzieci również dzięki członkostwu w PNA, uzyskały dostęp do stypendiów, konkursów, zniżek na kolonie, sponsorowanych wyjazdów kulturalnych itd.
PNA (Związek Narodowy Polski) zabezpiecza finansowo swoich członków od 1880. Zapraszamy do korzystania z naszych usług. Prosimy o kontakt z lokalnym przedstawicielem lub biurem głównym PNA w Chicago. Doradzimy i pomożemy wybrać plan ubezpieczenia na życie dostosowany do potrzeb i możliwości każdego klienta.
PNA: 1-773-286-0500 wew. 325 (Bart), 344 (Halina), 330 (Jolanta)
www.pna-znp.org
Reklama