Dziesiątki tysięcy ludzi wypełniły w niedzielę nowojorską Piątą Aleję podczas tegorocznej Parady Wielkanocnej. Imprezie towarzyszył tradycyjnie festiwal kapeluszy.
Między nowojorskimi wieżowcami przemaszerował roześmiany i gwarny tłum w wymyślnych nakryciach głowy i oryginalnych strojach. Rewia kapeluszowej mody wykorzystała głównie ozdoby z kwiatów.
Nowojorczycy nosili na głowach całe bukiety. Nie ograniczyli jednak swej inwencji do piętrzących się nieraz na wysokość metra lub więcej kwiatów. Zdobili kapelusze wstążkami, pawimi piórami, balonami. Umieszczali na nich ptaki, korony, wschodnie ornamenty, czy budowle.
Ludzie zakładali maski, a nawet głowy zwierząt. Przebierali się za zajączki, czy też czarodziei. Jedni przykuwali wzrok eleganckimi strojami, inni prowokującymi kostiumami.
Zgodnie ze zwyczajem - oprócz dorosłych i dzieci - na paradzie pojawiły się także wystrojone zwierzęta, głównie psy, także w kapeluszach i stylizowanych wdziankach.
Podczas wielkanocnej parady w Nowym Jorku, inaczej niż w trakcie innych podobnych pochodów nie pojawiają się ani rydwany, ani orkiestry, szkolne zespoły. Nie maszerują oddziały wojska, policji lub strażaków. Nie ma zorganizowanych grup. Ludzie przychodzą indywidualnie lub z rodzinami.
"Czuję się jak w bajce. To fantastyczne, że co roku widać tu tysiące ludzi. Przychodzą wszyscy nie tylko katolicy, czy w ogóle chrześcijanie" - powiedziała PAP Caroline z dzielnicy Staten Island.
Wiele osób uczestniczyło wcześniej w mszy świętej, którą w katedrze św. Patryka celebrował arcybiskup Nowego Jorku kardynał Timothy Dolan.
Przed świątynią zgromadzili się też w proteście aktywiści gejowscy niezadowoleni ze sprzeciwu Kościoła katolickiego wobec małżeństw osób tej samej płci.
Kardynał Dolan w niedzielnej rozmowie w programie telewizji ABC "This Week" mówił m.in., że związki małżeńskie powinny być zawierane tylko między mężczyznami a kobietami. Mimo to - podkreślił - geje i lesbijki powinni czuć się w kościele mile widziani.
"Musimy starać się lepiej, aby nie sprawić wrażenia, że nasza obrona małżeństwa jest zredukowana do ataku na homoseksualistów" - dodał kardynał.
Wielkanocne Parady odbywają się w USA m.in. też w Bostonie, Filadelfii, Nowym Orleanie i Atlantic City. Najbardziej znana jest jednak nowojorska. Jej historia sięga drugiej połowy XIX wieku. Zainicjowana jako spontaniczne wydarzenie przez zasobnych mieszkańców pragnących pokazać się po mszy świętej w kościołach na Piątej Alei w roku 1947 zwabiła według szacunków ponad milionową rzeszę.
Według lokalnych mediów nowojorska parada jest największą w Ameryce, a prawdopodobnie nawet na świecie. Amerykański kompozytor muzyki rozrywkowej Irving Berlin (1888-1989) napisał do niej piosenkę znaną też z pochodzącego z roku 1948 filmu "Parada Wielkanocna" z udziałem Judy Garland i Freda Astaire.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
Reklama