Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 22:07
Reklama KD Market

Placuszki z ricottą

Placuszki z ricottą
No co ja poradzę, że uwielbiam śniadania na słodko. Szczególnie te weekendowe. A co jest najlepsze na takie śniadanie? Oczywiście, że placuszki. Robi się je szybko, są rozkosznie puchate i pasuje do nich mnóstwo rzeczy. Co chwila testuję nowe przepisy i ten jest chyba my number 1. Placuszki wychodzą genialnie delikatne, puszyste, łatwo zachować ich kształt. Do tego, pasuje do nich milion dodatków. Od tych najbardziej klasycznych, czyli syropu klonowego i czekoladowego, po sosy owocowe i świeże owoce. W sezonie letnim polecam je właśnie ze świeżymi owocami: borówkami, pokrojonymi brzoskwiniami, malinami – już na samą myśl o takim śniadaniu uśmiecham się! Taka feria kolorów i smaków zwiastuje dobry dzień. Składniki: 1 szklanka sera ricotta (pełnotłustego) ½ szklanki mleka 2 duże jajka, osobno białka i żółtka ⅔ szklanki mąki pszennej 1 łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli 2 łyżeczki oleju dowolne owoce lub syropy do podania Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Ricottę, mleko, cukier i żółtka wymieszaj rózgą kuchenną do otrzymania gładkiej mieszanki. Dodaj olej i wymieszaj. Bezpośrednio do mieszanki przesiej mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i solą. Wymieszaj rózgą kuchenną. Białka ubij na sztywną pianę. Do gotowej mieszanki składników dodaj ubite białka i bardzo delikatnie wymieszaj, najlepiej szpatułką. Na patelni rozgrzej olej lub masło klarowane (niedużo) i nakładaj łyżką porcje ciasta. Ok. 2 łyżek na 1 placuszek. Smaż po 2 minuty z każdej strony na złoty kolor. Podawaj z owocami sezonowymi lub ulubionym syropem. Kasia Marks Kasia Marks Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym. fot.arch. Kasi Marks

1

1

4

4

3

3

2

2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama