Ken Hershman, szef Home Box Office odmawia wywiadów, bo twierdzi, że wszystko co miał do powiedzenia, już powiedział w kilkuzdaniowym oświadczeniu. Oświadczeniu, które w USA – i nie tylko – jest pięściarskim trzęsieniem ziemi. HBO ze względów strategicznych zawiesza współpracę z Golden Boy Promotions (GBP). Co to oznacza dla kibiców pięściarstwa i samych zawodników? Kto wygra, kto przegra?
Zacznijmy od polskiego podwórka. Na 22 czerwca na HBO w Barclays Center była planowana walka Setha Mitchella z Johnathonem Banksem. Ważna z polskiego punktu widzenia, bo na Banksa czeka Tomasz Adamek. Gali na HBO nie ma, bo po pierwsze Barclays to na Wschodnim Wybrzeżu to twierdza GBP, a po drugie Mitchell to zawodnik managera Ala Haymona uwielbiającego Golden Boy Promotions. Tom Loeffler, jeden z dyrektorów K2 Promotions powiedział, że walkę można zrobić na innej stacji – czyli Showtime - ale to nie będzie takie proste. Z paru powodów – po pierwsze „Showtime” już ma lekko pustą kasę, bo podpisało kontrakt za 250 milionów z Mayweatherem jr, więc nie wiadomo czy na takich samych warunkach finansowych. Po drugie, HBO chciałoby teraz stawiać na innego z pięściarzy K2, znanego polskim kibicom Giennadija Gołowkina. Jak negocjować walkę Banksa z „Showtime” nie narażając się na odpuszczenie Gołowkina przez HBO?
Decyzja zrezygnowania z usług Golden Boy Promotions jest logiczna. Kiedy dla HBO PPV walczył „Money”, można było przepłacić jedną czy drugą galę z udziałem pięściarzy Golden Boy, bo te straty odrabiało się z nawiązką na walce PPV Mayweathera jr. W momencie jak Haymon zabrał najlepszego pięściarza świata do Showtime, układ po prostu przestał się HBO opłacać.
Decyzja HBO może też mieć wpływ na to, jakie dycyzje w sprawie swoich karier będą podejmować sami pięściarze. Czy będzie się opłacał długoterminowy kontrakt np. z Top Rank, wiedząc, że oznaczać to może brak ofert od HBO? Albo odwotnie – po co komu GBP, skoro nie mogą podpisywać kontraktów z ciągle najważniejszym graczem na rynku pięściarskim w USA? Czy zawodnicy będą podpisywać kontrakty tylko na konkretne walki? To wcale nie jest wykluczone. Nie jestem przekonany, jak się powszechnie sugeruje, że HBO ograniczy się w głównej mierze do pięściarzy Boba Aruma. Hershman znany jest z otwartej głowy do wielu pomysłów, ma wokół siebie sporo doradców wiedzących co się wokół niego dzieje. Decyzja szefa HBO będzie też miała bezpośredni wpływ na to, co dzieje się w Europie. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby stacja zdecydowała się wykupić gale ze Starego Kontynentu pokazywane do tej pory na marginalnym EPIX. Albo, że dzisiejsza decyzja Hershmana oznaczał powrót do walk na HBO braci Kliczków.
Natura nie znosi próżni, HBO ciągle zamierza robić wielkie gale, trzeba znaleźć pięściarzy mogących zastąpić liczną ekipę GBP/Haymon. Czy zyska na tym Tomasz Adamek, przekonamy się w miarę szybko. Na razie było trzęsienie ziemi, na skutki trzeba poczekać.
Przemek Garczarczyk
Reklama