Dane należące prawdopodobnie m.in. do Pierwszej Damy USA Michelle Obamy i wiceprezydenta Joe Bidena zostały we wtorek opublikowane przez nieznanych sprawców w internecie. W wyjaśnienie sprawy zaangażowano FBI.
Nie potwierdzono, czy opublikowane informacje są prawdziwe, ale dziś w wywiadzie dla telewizji ABC prezydent Obama potwierdził, że trwa w tej sprawie dochodzenie.
Wśród osób(łącznie 18-tu), które stały się celem tego ataku, są także szef FBI Robert Mueller, prokurator generalny Eric Holder, była republikańska kandydatka na wiceprezydenta Sarah Palin, były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger, a także raper Jay-Z i piosenkarka Britney Spears.
W śledztwo w tej sprawie włączyło się FBI oraz Secret Service, co może sugerowac, że niektóre z upublicznionych informacji są prawdziwe.
Adres strony, gdzie pojawiły się dane, ma końcówkę .su, przyznaną na początku lat 90. Związkowi Radzieckiemu. Profil na Twitterze, do którego odsyła link na stronie, zawiera m.in. krytyczny wobec policji komunikat po rosyjsku.
/
Reklama