Kopiec kreta

Kopiec kreta to był hit swego czasu. Hit z pudełka. Chyba nikt nie robił tego ciasta sam. Kupowało się pudełko, gdzie były gotowe suche składniki, które i tak trzeba było wymieszać samodzielnie. Mimo to wszyscy kupowali, bo efekt był powalający. W końcu połączenie czekoladowego ciasta z bitą śmietaną i bananami musi być smaczne. Tymczasem wykonanie tego ciasta jest banalnie proste, a te suche składniki, to nic innego, jak mąka, kakao, proszek do pieczenia i soda. Po co więc przepłacać, jak można to zrobić w domu. Dlatego podaję dzisiaj przepis od A do Z.  Uprzedzam, że nie będzie szybko. Za to na pewno będzie łatwo. Kopiec kreta jest naprawdę bardzo prostym ciastem i nie trzeba się bać, że coś się tam popsuje lub nie uda, bo nie ma co się popsuć. To ciasto będzie smakowało każdemu, kto lubi ,,lekkie” ciasta. Oczywiście nie obiecuję, że ma zero kalorii, bo tak nie jest. Ale co tu kryć, bita śmietana nie kojarzy się z ciężkim kremem maślanym i choć ma 1000 kalorii to i tak jest leciutka w smaku. Życzę smacznego w stylu lat 90. ubiegłego wieku! Ciasto czekoladowe: 2 jajka szczypta soli 1 szklanka cukru 1 szklanka mleka 1 szklanka oleju rzepakowego 1 ⅔ szklanki mąki pszennej ¼ szklanki kakao, naturalnego gorzkiego 1 kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia ½ łyżeczki sody oczyszczonej Masa śmietanowa: 2 szklanki śmietanki kremówki 30%, dobrze schłodzonej 2-3 kopiaste łyżki cukru pudru ⅔ tabliczki czekolady deserowej, startej 1 łyżka żelatyny (15 g) ¼ szklanki zimnej wody Dodatkowo: 4-5 bananów 2 łyżki soku z cytryny do skropienia bananów Czas przygotowania: 30 minut + studzenie + chłodzenie Czas pieczenia: 1 godzina Porcje: 6-12 Zacznij od przygotowania ciasta czekoladowego. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Piekarnik rozgrzej do 340℉. Tortownicę o średnicy 9,5 in wyłóż papierem do pieczenia (tylko spód). Mąkę i kakao przesiej, wymieszaj z proszkiem do pieczenia i sodą. Jajka wbij do miski, wsyp sól i cukier. Ubijaj mikserem przez kilka minut, aż masa zrobi się niemal biała i puszysta. Nie przerywając ubijania wlewaj olej, a następnie mleko.  Na koniec wsyp wymieszane suche składniki i krótko zmiksuj tylko do połączenia. Czekoladową masę przełóż do przygotowanej wcześniej tortownicy. Wstaw do nagrzanego piekarnika i Piecz przez około 60 minut do tzw. suchego patyczka. Wyjmij i pozostaw do wystudzenia. Następnie ostrym nożem zetnij górną część ciasta i wydrąż środek pozostawiając nietknięty spód i krawędzie. Masa śmietankowa: Żelatynę zalej zimną wodą, wymieszaj. Po dwóch minutach podgrzej na małym ogniu lub w mikrofalówce do rozpuszczenia (uwaga- żelatyny nie można zagotować. Traci wtedy swoje właściwości). Odstaw na bok do przestudzenia. W tym czasie ubij na sztywno schłodzoną śmietankę kremówkę. Gdy stanie się puszysta i gęsta, dodaj cukier puder, startą czekoladę oraz strumyczkiem wlewaj przestudzoną żelatynę. Krótko miksuj do połączenia. Na czekoladowym spodzie poukładaj banany, skrop je sokiem z cytryny, by nie ciemniały. Całość posmaruj masą śmietankową, tworząc ładną kopułę, jak kopiec kreta. Wierzch kopca posyp rozdrobnionym ciastem czekoladowym pozostałym po ścięciu (najlepiej robić to dłońmi). Ciasto schłodź w lodówce. Kasia Marks Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym. fot.arch. Kasi Marks