Podczas spotkania na Hawajach czołowi dyplomaci USA i Chin przedstawili stanowiska swoich rządów w spornych kwestiach, w tym pandemii Covid-19, Hongkongu, Tajwanu i Ujgurów. Chińska agencja Xinhua oceniła w czwartek, że nawiązano „konstruktywny dialog”.
Sekretarz stanu Mike Pompeo spotkał się z dyrektorem komisji spraw zagranicznych Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Yangiem Jiechi w atmosferze narastających napięć na linii Waszyngton-Pekin. Dwustronne relacje oceniane są obecnie jako najgorsze od dziesięcioleci.
Podczas spotkania, które odbyło się w środę czasu miejscowego na Hawajach, obie strony w pełni przedstawiły swoje stanowiska i oceniły dialog jako konstruktywny. Uzgodniły również utrzymanie komunikacji – podała państwowa chińska agencja prasowa Xinhua.
Pompeo poruszył z Yangiem kwestię potrzeby pełnej przejrzystości i dzielenia się informacjami w walce z pandemią koronawirusa oraz w celu uniknięcia przyszłych kryzysów – przekazała rzeczniczka Departamentu Stanu Morgan Ortagus.
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa wielokrotnie zarzucała chińskim władzom, że ukrywały dane dotyczące wirusa i przyczyniły się do rozwoju pandemii. Pekin stanowczo odrzuca te oskarżenia i twierdzi, że Waszyngton stara się odsunąć od siebie odpowiedzialność za własne błędy w walce z patogenem.
Podczas gdy Pompeo i Yang spotykali się na Hawajach, w Waszyngtonie prezydent Trump podpisał ustawę wzywającą do nałożenia sankcji na chińskich urzędników odpowiedzialnych za represje wobec muzułmańskiej grupy etnicznej Ujgurów w regionie Sinciang na zachodzie ChRL.
Yang powiedział Pompeo, że USA powinny uszanować stanowisko Pekinu w kluczowych kwestiach i zaprzestać ingerencji w takich sprawach, jak Hongkong, Tajwan czy Sinciang. Wyraził również sprzeciw wobec amerykańskiej ustawy dotyczącej Ujgurów. Chińskie MSZ zagroziło odwetem za przyjęcie ustawy.
Według ekspertów ONZ nawet ponad milion Ujgurów i innych muzułmanów może być w Sinciangu przetrzymywanych w zamkniętych obozach. Chińskie władze nazywają je ośrodkami szkolenia zawodowego i twierdzą, że kampania reedukacji jest konieczna, by uchronić region przed terroryzmem i ekstremizmem religijnym.
Na spotkaniu rozmawiano również o Hongkongu, któremu Pekin planuje narzucić kontrowersyjne przepisy o bezpieczeństwie państwowym. Szefowie dyplomacji państw grupy G7, w tym Pompeo, wezwali w środę chińskie władze, by zrezygnowały z tego prawa, ponieważ zagraża ono autonomii Hongkongu, koniecznej do jego rozwoju.
Yang wyraził „stanowczy sprzeciw” wobec komunikatu ministrów grupy G7 i zażądał, aby USA uszanowały suwerenność Chin i „zaprzestały wszelkich ingerencji w wewnętrzne sprawy Hongkongu” – poinformowało chińskie MSZ.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
Reklama