Quadriga, kanadyjska platforma handlu kryptowalutą, o której głośno było w ub.r., gdy jej założyciel Gerald Cotten zmarł, nie pozostawiwszy dostępu do haseł i kodów, była zwykłą piramidą finansową – wykazało dochodzenie.
"To, co wydarzyło się w Quadriga, było staroświeckim oszustwem zapakowanym we współczesne technologie. Nie ma nic nowego w piramidach finansowych, nieautoryzowanych transakcjach funduszami klientów i przejmowaniu aktywów" - napisała Komisja Papierów Wartościowych w Ontario (OSC) w opublikowanym w tym tygodniu raporcie, w którym na 33 stronach opisano szczegóły oszustw dokonanych przez założyciela i szefa Quadriga.
W połowie stycznia ub.r. firma poinformowała, że Cotten zmarł w grudniu 2018 r. podczas pobytu w Indiach. Do 5 lutego ub.r. platforma zaprzestała wszelkich operacji i zwróciła się do sądu o ochronę przed wierzycielami. Quadriga była winna łącznie 215 mln CAD (158 mln USD) 76 tys. klientów. Firma Ernst & Young, która przeprowadzała proces bankructwa, odzyskała 46 mln CAD (34 mln USD), co oznacza, że klienci stracili łącznie 169 mln CAD (124 mln USD) w środkach finansowych i kryptowalutach. Po zawieszeniu działalności przez platformę dochodzenie wszczęła OSC.
Po trwającym prawie rok dochodzeniu OSC uznała, że straty inwestorów wcale nie były spowodowane utratą haseł i kodów w związku z nagłą śmiercią Cottena, ale jego oszustwami. "Większość strat aktywów – ok. 115 mln CAD (84 mln USD) – była wynikiem oszukańczych transakcji na platformie. Cotten otwierał własne rachunki pod fałszywymi nazwiskami, zapisując na rachunkach nieistniejące aktywa w walutach i kryptowalutach, którymi handlował z niczego niepodejrzewającymi klientami" - napisano w raporcie.
OSC ustaliła, że Cotten pokrywał straty z depozytów klientów, "co oznacza, że Quadriga działała jak piramida finansowa".
Kolejnych 28 mln CAD (20 mln USD) Cotten stracił, gdy zainwestował środki klientów bez ich zgody i wiedzy na trzech innych giełdach kryptowalut. Ponadto sprzeniewierzył część depozytów, wypłacając pieniądze na pokrycie własnych wydatków. "Pod koniec działalności Quadriga prawie nie miała aktywów i działała jak obrotowe drzwi – depozyty nowych klientów były natychmiast przekierowywane na pokrycie wypłat innych klientów" - wskazano w raporcie.
OSC spróbowała też ustalić jak to możliwe, że Cottenowi udało się unikać zainteresowania i pytań ze strony klientów. 95 proc. klientów Quadriga to Kanadyjczycy, a rozmowy OSC z klientami wskazały, że Cotten wykorzystał zaufanie do kanadyjskich regulacji, mitu kanadyjskiej uczciwości, a także wiarę w transparentność technologii blockchain. Ponadto platformy handlu kryptowalutami są relatywnie nowym przedsięwzięciem i brakuje regulacji. Dzięki temu Cotten, twierdząc, że nie prowadzi obrotu papierami wartościowymi, nie poddał swojej działalności nadzorowi rynkowemu. "Od 2016 r. Cotten jako jedyny kontrolował firmę, która miała setki tysięcy klientów i przez którą przeszło ponad miliard dolarów transakcji w walutach i ponad 5 milionów jednostek kryptowaluty. Działał jak chciał, bez systemów kontroli wewnętrznej i księgowości" - zauważono w raporcie.
OSC wskazała, że w normalnych warunkach takie ustalenia oznaczałyby wszczęcie postępowania przeciwko Cottenowi, ale ze względu na jego śmierć i bankructwo samej firmy jest to niemożliwe. Uznano jednak, że publikacja całości raportu jest niezbędna, by inwestorzy mogli wyciągnąć wnioski na przyszłość.
Quadriga zaczęła działać w 2013 r. i zawdzięczała swoją popularność rosnącym cenom kryptowalut. Większość przeprowadzanych transakcji dotyczyła Bitcoina, Ethereum i Litecoin. Założycielami byli mający wówczas 25 lat Cotten oraz Patryn. Patryn to druga tożsamość Omara Dhananiego, który w 2005 r. został skazany w USA za przestępstwa związane z praniem brudnych pieniędzy. Cotten i Patryn prowadzili firmę razem do 2016 r., potem Cotten prowadził ją sam. Żona Cottena po jego śmierci twierdziła, że nie miała dostępu do haseł.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
Reklama