Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 10:24
Reklama KD Market
Reklama

Trump nie zmieni nazw baz wojskowych nazwanych na cześć konfederatów

Prezydent USA Donald Trump oznajmił w środę, że "nawet nie rozważy" zmiany nazw baz wojskowych nazwanych na cześć przywódców konfederatów. Wcześniej najwyżsi rangą dowódcy poinformowali, że są otwarci na taki projekt - podaje dziennik "the Hill".
W serii tweetów Trump poinformował, że nazwy baz wojskowych są częścią historii, w której "nie należy mieszać". "Te Monumentalne i bardzo Potężne Bazy stały się częścią Wielkiego Amerykańskiego Dziedzictwa, i historii Wygranych (bitew), Zwycięstw, i Wolności" - głosi tweet prezydenta. "A zatem moja Administracja nie rozważy nawet zmiany nazw tych Wspaniałych i Legendarnych Obiektów Wojskowych" - napisał prezydent w następnym tweecie. Dwa dni wcześniej szef Pentagonu Mark Esper i wiceminister obrony ds. armii lądowej Ryan McCarthy poinformowali, że nie mają zastrzeżeń do projektu zmiany nazw baz. W USA 10 baz wojskowych nazwanych jest na cześć oficerów Konfederacji: Fort Lee, Fort Hood, Fort Benning, Fort Gordon, Fort Bragg, Fort Polk, Fort Pickett, Fort A.P. Hill, Fort Rucker i Camp Beauregard. Gotowość najwyższych rangą amerykańskich dowódców wojskowych do ewentualnej zmiany tych nazw to efekt fali protestów przeciw brutalności policji i rasowej niesprawiedliwości, które wybuchły po zabiciu przez policjanta Afroamerykanina George'a Floyda - pisze "The Hill". Pentagon znalazł się pod presją, by zmienić nazwy baz, gdy w publicznej debacie pojawiły się argumenty, że niestosowne jest oddawanie honorów tym, którzy walczyli przeciw regularnej armii USA i w obronie niewolnictwa. Emerytowany generał armii David Petraeus powiedział w niedawnym wywiadzie dla magazynu "The Atlantic", że "Lee, Bragg i reszta dopuścili się zdrady", a armia nie powinna "celebrować tych, którzy zdradzili swój kraj". (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama