Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 października 2024 06:27
Reklama KD Market

Były szef Pentagonu krytykuje Trumpa

Jim Mattis, były sekretarz departamentu obrony w administracji prezydenta Donalda Trumpa ostro skrytykował prezydenta za jego stosunek do masowych demonstracji wywołanych zabójstwem Afroamerykanina George'a Floyda przez białego policjanta. Mattis oskarżył Trumpa o "próbę dzielenia" Amerykanów. "Donald Trump jest pierwszym prezydentem za mojego życia, który nie próbuje jednoczyć Amerykanów - nawet nie stwarza takiego wrażenia” - napisał Mattis w oświadczeniu zamieszczonym w internetowym serwisie magazynu "The Atlantic". "Zamiast tego próbuje nas dzielić. Widzimy obecnie konsekwencje trzech lat tych celowych wysiłków" - dodał. Mattis, emerytowany generał piechoty morskiej, który zaprzecza jakoby miał ambicje polityczne, skrytykował również obecne kierownictwo Pentagonu, w tym szefa resortu Marka Espera i generała Marka Milleya za użycie określenia "przestrzeń walki" wobec rejonów ogarniętych przez demonstracje i rozruchy po śmierci Floyda. "Obserwowałem rozwój wydarzeń w tym tygodniu z gniewem i konsternacją" - stwierdził Mattis. Udzielił poparcia manifestantom, którzy - jak napisał - "mają rację domagając się równości wobec prawa". "Musimy odrzucić wszelkie myślenie o naszych miastach jak o 'przestrzeni walki'" - napisał były szef Pentagonu. Dodał, że "militaryzowanie naszej odpowiedzi, jak byliśmy tego świadkami w stołecznym Waszyngtonie, wywołuje konflikt - fałszywy konflikt - między wojskiem i społeczeństwem". Wypowiedź Mattisa jest tym bardziej znamienna ponieważ dotychczas zachowywał milczenie, wstrzymując się zwłaszcza od wszelkich publicznych komentarzy na temat polityki obecnego prezydenta. Mattis odszedł ze stanowiska w grudniu 2018 r. aby zaprotestować przeciwko decyzji Trumpa wycofania wojsk amerykańskich z Syrii. Przez Stany Zjednoczone przetacza się od 25 maja fala demonstracji po śmierci w Minneapolis Afroamerykanina George'a Floyda uduszonego podczas brutalnego zatrzymania przez białego policjanta. Demonstranci protestują nie tylko przeciwko brutalności policji, ale także przeciwko rasizmowi i olbrzymim nierównościom społecznym. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama