Reklama
" To nie była dla mnie łatwa decyzja" - mówił w środę Barack Obama ogłaszając cofnięcie, obowiązującego od 20 lat, zakazu prowadzenia odwiertów ropy i gazu u wybrzeży Stanów Zjednoczonych. Jak powiedział prezydent, ogłoszenie nowej ekspansywnej polityki wydobywczej poprzedziło roczne studiowanie tego tematu, zakończone konkluzją, że Ameryka potrzebuje energii, a rynek pracy nowych miejsc.
Prezydent nie robil także tajemnicy z tego, że za jego decyzją stały powody polityczne, a mianowicie chęć uzyskania poparcia Republikanów, dla ustawy dotyczącej zmian klimatycznych, która utknęła w Kongresie.
Ogłoszenie decyzji nastąpiło w środę rano w bazie lotniczej Andrews w Maryland. Prezydent przemawiał na tle myśliwca wielozadaniowego F-18 pracującego częściowo na biopaliwie.
Platformy wiertnicze pojawią się u południowych wybrzeży Atlantyku, na wschodzie Zatoki Meksykańskiej i na Alasce.
MB(AP)