Epidemia koronawirusa dostarczyła impulsu dla uruchomienia pomocy dla najbardziej potrzebujących w polskiej społeczności w Kanadzie. We wsparcie dla osób starszych angażują się nie tylko tradycyjne organizacje polonijne, ale też niezależni młodzi internauci.
W Montrealu wsparcie dla starszej Polonii zorganizowała grupa kilkunastu młodych osób o polskich korzeniach. Założona przez nich na Facebooku grupa "Covid-19: Polish Canadian Community Initiative" (Covid-19: Inicjatywa Społeczności Polsko-Kanadyjskiej) ma już 365 członków i sięga daleko poza granice prowincji Quebec.
Grupa zbiera oferty różnych form wsparcia, takich jak dowóz żywności do domu czy telefonowanie do seniorów, by umożliwić im kontakt z mówiącymi po polsku wolontariuszami lub z innymi organizacjami społecznymi. Oprócz cotygodniowych konwersacji telefonicznych z seniorami, część wolontariuszy obsługuje infolinię.
"Przedwczoraj jeden z naszych woluntariuszy zadzwonił do starszej pani, okazało się, że ma ona 97 lat i od pewnego czasu niedomaga. Połączyliśmy ją z polskim lekarzem w Montrealu. Udzielono jej pomocy przy udziale pobliskiej kliniki i lokalnej apteki" - opisuje działania grupy jedna z jej organizatorek, skrzypaczka Nadia Monczak.
Wśród pomagających są m.in. pracownicy służby zdrowia, aktywiści organizacji humanitarnych, a także przedstawiciele kręgów uniwersyteckich, świata muzyki, prawa, gastronomii i turystyki - jak zaznacza.
"Każdy zaczął robić to, co mógł. Jest wśród nas osoba, która ma rodzinę prowadzącą polski sklep, więc zaczęliśmy od dostarczania polskich produktów. Ja sama mam kontakt z Komitetem Pomocy Dzieciom Polskim, więc zaczęłam obdzwaniać członków tej organizacji, pytając, czy coś potrzebują. Mamy też kogoś, kto pracuje w polskim domu seniora" - powiedziała zaangażowana w akcję Aleksandra Pruszyńska, studentka epidemiologii na Uniwersytecie w Montrealu.
"Osobiście myślę, że Covid-19 (...) jednoczy nas wokół najbardziej potrzebujących (...) Montreal ma cudowną Polonię i ta epidemia to udowodniła" - zaznacza.
Pruszyńska jest przekonana, że młodzież polskiego pochodzenia zawsze chciała aktywniej włączać się w działania polonijne, jednak liderzy organizacji polonijnych, którzy reprezentują starsze pokolenie, niechętnie dzielili się władzą z młodszymi. "Teraz role się odwróciły, to oni nas potrzebują", bo sami w czasie epidemii muszą pozostać w domu - podkreśla.
Nadia Monczak zwraca uwagę, że osoby starsze są bardzo wdzięczne za kontakt, a "nasi woluntariusze też są naprawdę zadowoleni, że mogą pomóc i że mają kontakt ze starszą generacją. Myślę, że jest to naprawdę odzwierciedleniem polskich wartości. Jestem osobiście naprawdę dumna z tego, że jest to cechą wielu Polaków - współpraca i wzajemna pomoc. Jestem pod wrażeniem wszystkich, którzy się w tą inicjatywę włączyli."
Organizacje polonijne o ustalonej pozycji są również aktywne. Szereg działań prowadzi m.in. Federacja Polek w Kanadzie, która posiada ogniwa na terenie całego kraju. Ogniwo w Mississaudze wsparło tamtejsze schronisko dla kobiet, a obecnie organizuje zbiórkę na rzecz ratowników, pielęgniarek i lekarzy w szpitalach fundacji Trillium Health Partners - czytamy na profilu tej organizacji na Facebooku. O opiece nad seniorami informują m.in. ogniwa w Winnipeg i Edmonton.
W ottawskim okręgu konsularnym, ogniwo Federacji dowoziło potrzebujących na badania lekarskie i spacery, zapewniało zakupy - poinformowała PAP Ambasada RP w Ottawie, której pracownicy również czynnie włączyli się w pomoc dla Polonii.
Również zarząd Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Ottawie "na bieżąco kontaktuje się telefonicznie i drogą e-mailową ze swoimi członkami. Starsi członkowie znajdujący się w grupie +podwyższonego ryzyka+, w tym także weterani i kombatanci mają zapewnioną pomoc ze strony rodzin, domów opieki oraz lokalnej spółczesności polskiej" - czytamy w informacji przekazanej PAP.
Jak dodano, różne działania pomocowe prowadzi też organizacja Polska Jedność Narodowa, Instytut im. Oskara Haleckiego czy Rada Parafialna przy kościele św. Jacka w Ottawie. Starszym i samotnym osobom w okolicach Wilna w rejonie tzw. Kaszubów Ontaryjskich pomagają lokalne środowiska polonijne.
Organizacje polonijne w okręgu konsularnym Toronto, w tym Kongres Polonii Kanadyjskiej (KPK), Związek Harcerstwa Polskiego czy polskie parafie w Toronto i w Mississaudze zaangażowały się w takie działania jak organizowanie zakupów, paczki żywnościowe na święta czy telefony do osób starszych - powiedział PAP Konsul Generalny RP w Toronto Krzysztof Grzelczyk. Konsulat oferuje im wsparcie, w tym fundusze zebrane w ramach akcji MSZ Polonia4Neighbours, ale Polonia w większości organizuje się samodzielnie - zaznaczył konsul.
Z Toronto Alicja Minda (PAP)
Reklama